Coreya Comperatore wspólnie z żoną i córką brał udział w odbywającym się w Pensylwanii wiecu wyborczym Donalda Trumpa. Gdy rozległy się strzały, mężczyzna osłonił córkę i żonę własnym ciałem. Jego życia nie udało się uratować.
Pogrzeb Comperatore odbył się w Buffalo Township w miniony piątek. Mężczyzna został pożegnany, jak bohater. Trumnę z ciałem zmarłego okrywała amerykańska flaga. Jak podaje "New York Post", po zakończonym nabożeństwie, trumna została wyniesiona z Cabot United Methodist Church przez ośmiu strażaków i umieszczona na wozie strażackim.
Setki żałobników nie było w stanie opanować łez, obserwując długą procesję żałobną, w której brały udział motocykle i wozy straży pożarnej. CBS News wskazuje, że żałobnicy ustawieni wzdłuż linii przejazdu ubrani byli w barwy narodowe, a wielu z nich miało amerykańską flagę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przed pogrzebem zastrzelonego strażaka pojawiały się głosy, że na uroczystościach żałobnych może pojawić się sam Donald Trump. Jednak osoba z otoczenia byłego prezydenta, cytowana przez "Daily Express US" podkreśliła, że o nieobecności przesądziły względy bezpieczeństwa i obawy Secret Service.
Donald Trump oddał hołd zmarłemu strażakowi
Donald Trump w trakcie swojego pierwszego przemówienia po ataku oddał hołd Corey'owi Comperatore. Na konwencji republikanów w Milwaukee były prezydent pocałował kask należący do zmarłego strażaka.
Nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za swoich przyjaciół — powiedział Trump, podkreślając heroiczną postawę zmarłego.
Wcześniej Donald Trump zadzwonił do wdowy po zmarłym strażaku, chcąc osobiście złożyć jej kondolencje z powodu śmierci męża. "Był bardzo miły i powiedział, że będzie do mnie dzwonił w nadchodzących dniach i tygodniach" - napisała Helen Comperatore w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.