Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

John zmarł po 27 godzinach. Zginął "najbardziej tragiczną" śmiercią

217

Student medycyny, spełniony mąż i ojciec, John Edward Jones, zginął śmiercią, która po dziś dzień określana jest jako "najbardziej tragiczna". 26-latek wybrał się do okrytej złą sławą jaskini Nutty Putty i stracił w niej życie. Chociaż od tamtych wydarzeń upłynęło aż 13 lat, to rodzina nadal mierzy się z hejtem.

John zmarł po 27 godzinach. Zginął "najbardziej tragiczną" śmiercią
26-latek zginął w jaskini. (Twitter)

John Edward Jones był 26-letnim studentem medycyny, oddanym mężem i ojcem dwójki dzieci. Od najmłodszych lat kochał zwiedzać jaskinie i tak spędzał niemal cały swój wolny czas. W 2009 roku postanowił udać się na swoją pierwszą wyprawę do Jaskini Nutty Putty.

Zginął w jaskini

Nutty Putty to jaskinia położona na południowy zachód od jeziora Utah. Została po raz pierwszy zbadana w 1960 roku przez Dale'a Greena. Jest to bardzo długa jaskinia z wieloma wąskimi korytarzami, przez które czasami trzeba się dosłownie przeciskać. W 2004 roku jaskinia została tymczasowo zamknięta po tym, jak dwie osoby utknęły w niej na kilkanaście godzin.

Wieczorem 24 listopada 2009 roku John i jego młodszy brat Josh weszli do Jaskini Nutty Putty. Około godziny później John znalazł wąski korytarz i myśląc, że jest to jedno ze znanych przejść, wszedł do niego. Okazało się, że był to bardzo ciasny kanał, przez który młody mężczyzna musiał się czołgać.

Ciekawy nowego przejścia John czołgał się coraz dalej, aż w końcu utknął. Mężczyzna szybko zrozumiał, że popełnił błąd. Nie mógł się ruszyć w żadną stronę a przejście było tak wąskie, że trudno mu było oddychać. Co więcej, John utknął w pozycji z głową w dół.

Josh szybko znalazł brata. Jak później relacjonował, widział tylko jego stopy. Wezwał pomoc, który przybyła na miejsce niemal natychmiast. Przez następne 24 godziny ratownicy dokładali wszelkich starań, aby uratować Johna.

Ratownikom udało się zaczepić liny o stopy Johna. Zaczęto powoli wyciągać go z ciasnego korytarza, ale jedna z lin pękła. 26-latek ponownie spadł i tym razem zaklinował się jeszcze mocniej.

John zmarł po 27 godzinach spędzonych w odwróconej pozycji w ciasnym korytarzu. Po tej tragedii jaskinię zapieczętowano. Ciało Johna zostało w środku. Żona 26-latka Emily opowiadała w mediach, że był to najbardziej tragiczny moment jej życia. Chociaż teraz ma już drugiego męża, to wciąż pamięta o pierwszym.

W zapomnieniu o tragedii nie pomagają jej z pewnością obcy ludzie, którzy wielokrotnie komentują jej wybory. Zafascynowani historią Johna internauci zarzucają kobiecie, że zbyt szybko o nim zapomniała, że niewystarczająco się stara uczcić jego pamięć. Wiele osób uważa także, że Emily nie powinna drugi raz wychodzić za mąż, ponieważ jest to zdrada. Kobieta stara się jednak nie komentować tego hejtu.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: ABA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Nakaz aresztowania Netanjahu. "Istotny krok w kierunku sprawiedliwości"
Zmasowane ataki Izraela na Liban. Ponad 47 zabitych
Wrocławski McDonald's podbija sieć. Kolorowe neony, światła i tłumy klientów
Zobaczył tygrysa pod domem. Przerażające nagranie z Chin
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Ōkunoshima. Tajemnicza wyspa królików z mroczną przeszłością
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić