Do wypadku doszło 22 sierpnia na Wiśle, między Świniarami a Kępą Polską (woj. mazowieckie). Po południu płocki starosta Mariusz Bieniek wybrał się na ryby razem z dwoma innymi mężczyznami. W pewnym momencie łódka, którą płynęli, uderzyła w mieliznę i wywróciła się.
Cała trójka wpadła do wody. Kiedy dwóch wędkarzy próbowało postawić łódkę, samorządowiec z nieznanych przyczyn oddalił się od łódki i nie był w stanie wrócić. Kolegom nie udało się go odnaleźć. Ciało 38-latka wyłowiono dopiero trzy dni później w okolicach Mostu Poniatowskiego w Płocku.
Czytaj także: Makabryczne odkrycie w lesie. Rodzina 15-latka w żałobie
Śmierć płockiego samorządowca. Są wyniki badań
Sekcja zwłok ujawniła, że bezpośrednią przyczyną śmierci płockiego starosty było utonięcie, a zgon nastąpił w sposób gwałtowny. Od mężczyzny pobrano materiał do badań toksykologicznych.
Wyniki właśnie wpłynęły do Prokuratury Rejonowej w Płocku. Wskazują one, że w momencie zdarzenia Mariusz Bieniek znajdował się w stanie nietrzeźwości. W jego organizmie wykryto między 0,25 a 0,5 promila alkoholu - donosi "Super Express".
Dokładnie tyle samo alkoholu w organizmie mieli pozostali mężczyźni uczestniczący w wypadku łodzi. Jednego z nich z rzeki wyciągnęli wędkarze, a drugiego uratowali strażacy.
Nad sprawą nadal pracują śledczy, postępowanie prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Jak na razie nikomu nie postawiono zarzutów.