Do pożaru doszło w domu państwa Zerr w New Melle w stanie Missouri. Andy Zerr, syn pary, relacjonował, że dyspozytor nakazał jego ojcu opuszczenie pochłanianego przez płomienie budynku. Ten jednak zdecydował, że w pierwszej kolejności musi znaleźć swoją żonę.
Został z żoną do samego końca. Zapłacił za to życiem
Phyllis Zerr była osobą z niepełnosprawnością. Mąż odnalazł ją w głównej sypialni, chwilę po tym, kiedy spadła z wózka. Ponieważ senior nie dał rady podnieść żony, próbował zatrzymać wdzierający się do pomieszczenia dym, wpychając w szparę w drzwiach ręczniki.
Przeczytaj także: Mają 13 dzieci. Pojechali na wycieczkę w góry. Doszło do dramatu
Ostatecznie żadnego z małżonków nie udało się uratować. Liczący sobie po 84 lata państwo Zerr zostali odnalezieni przez strażaków w jednej z łazienek, jednak na jakąkolwiek pomoc było już za późno.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Pożar domu seniora w Gdańsku. Są poszkodowani i wielkie straty
Zmarli we wrześniu 2022 roku obchodzili 63. rocznicę ślubu. Osierocili troje dzieci. Ze wstępnych ustaleń ekspertów wynika, że pożar wywołało zwarcie jednego ze znajdujących się w piwnicy urządzeń elektrycznych. Andy Zerr nie kryje wzruszenia z powodu postępowania swojego ojca, który poświęcił życie dla ukochanej żony.
Mojemu ojcu kazano wyjść z domu, a on odpowiedział: "Nie opuszczę mojej żony". I został z nią. Do końca. To tragedia, to coś w rodzaju tragicznej historii miłosnej. Na pewno mógł uciec. Rodzina wie, że mógł uciec, ale postanowił z nią zostać – opowiadał Andy Zerr w wywiadzie dla CBS.
Przeczytaj także: Oto znieczulica. "Powiedziała, że gaśnica kosztuje 150 zł i nie da"
Strażacy nie zdołali dostać się do państwa Zerr na czas m.in. z powodu zawalenia się podłogi w budynku. Dodatkowe utrudnienia stanowiły panująca w płonącym budynku wysoka temperatura oraz bardzo zła widoczność.