Wywiad z Donaldem Trumpem przeprowadził Hugh Hewitt. Prezydent udzielał wyczerpujących wyjaśnień odnośnie ostatnich napięć na linii Chiny-USA. W pewnym momencie zmienił temat. Oznajmił, że gdyby nie został wybrany na stanowisko głowy państwa, prawdopodobnie Stany Zjednoczone byłyby w stanie wojny z Koreą Północną.
Przeczytaj także: Kim Dzong Un ma powód do zmartwień. Alarm w Korei Północnej
Donald Trump uratował USA przed wojną z Koreą Północną?
Według słów prezydenta ryzyko konfliktu zbrojnego ze Stanami Zjednoczonymi było na tyle realne, że Kim Dzong Un oczekiwał w przyszłości starcia obu państw. Donald Trump przyznał, że gdyby ten scenariusz się spełnił, w wojnie z Koreą Północną mogłyby zginąć miliony ludzi.
Zginęłyby miliony ludzi. Prowadzilibyśmy wojnę z Koreą Północną. Kim Dzong Un spodziewał się wojny – stwierdził Trump, cytowany przez Yonhap News Agency.
Dziennikarz zaczął dopytywać, czy prezydent spodziewa się teraz wojny z Kim Dzong Unem. Jednak rozmówca zaprzeczył, powołując się na dobre relacje między przywódcami obu państw.
Gdzie jest wojna? Nie mamy wojny. Wiesz, że mamy bardzo dobre, bardzo skomplikowane, ale bardzo dobre relacje – cytuje Donalda Trumpa Yonhap News Agency.
Przeczytaj także: Stracili wszystko. Kim Dzong Un przyjechał do zniszczonej wioski luksusowym SUV-em
Prezydent USA wielokrotnie zaznaczał, że to jego staraniom Stany Zjednoczone zawdzięczają pokój z Koreą Północną. Jak dowodził, w trakcie ostatnich trzech spotkań udało mu się nawiązać "bliską więź" z Kim Dzong Unem. To dzięki porozumieniu obu przywódców USA nie doświadczyło kryzysów dyplomatycznych w postaci testów rakietowych czy innych prowokacji, które stały się udziałem Korei Południowej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.