Dbanie o zwierzęta to duża odpowiedzialność. Niezależnie od tego, czy chodzi o zwierzęta domowe, jak psy i koty, czy o zwierzęta hodowlane, mamy obowiązek zapewnić im odpowiednie warunki do życia. To obejmuje m.in. dostarczanie im odpowiedniej ilości jedzenia i wody do picia, zapewnienie schronienia czy regularne wizyty u weterynarza.
Niestety, nie wszyscy o tym pamiętają. Niektórzy za nic mają ww. aspekty, przez co ich zwierzęta muszą żyć w koszmarnych warunkach. Konieczna jest wówczas interwencja służb. Tak było tym razem.
Organizacja DIOZ (Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt) we współpracy z policją oraz inspekcją weterynaryjną, przeprowadziła interwencję na jednej z posesji w gminie Czastary, w województwie łódzkim. Podczas akcji odebrano kilkadziesiąt zwierząt, które były trzymane w bardzo złych, wręcz tragicznych warunkach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O zdarzeniu i skandalicznych warunkach przetrzymywania zwierząt poinformował na portalu X "ThePolandNews".
Od 10 lat oprawczyni nie wpuszczała nikogo na swoją posesję, a organy państwa, pomimo dziesiątek zgłoszeń, rozkładały ręce. O sprawie dowiedzieliśmy się wczoraj i wkroczyliśmy do miejsca kaźni… - relacjonuje DIOZ.
Zwłoki zwierząt trzymane pod obrazem Jezusa, szczenięta z parwowirozą trzymane w tapczanie, czy psy żyjące w pomieszczeniu, w którym WSZYSTKO oblepione jest ich odchodami. To jednak nie wszystko - część psów ratujemy z piwnicy, w której po kostki brodzimy w fekaliach ich właścicielki, bowiem tam załatwiała ona swoje potrzeby fizjologiczne i również tam trzymała psy!!!" - dodał inspektorat.
Jak informuje serwis, kobieta została zatrzymana przez policję. Na chwilę obecną nie wiadomo, jakie konsekwencje ją czekają. Jedno jest pewne. Ktoś taki powinien mieć bezwzględny zakaz posiadania zwierząt.
"ThePolandNews" opublikował na swoim profilu nagranie z miejsca, w którym żyły bezradne zwierzaki. Publikujemy je poniżej. Tylko dla ludzi o mocnych nerwach.