Białe, dość duże auto jechało środkiem drogi i wykonywało niebezpieczne manewry. Osiągało prędkość nawet do 100 km/h oraz wyprzedzało inne pojazdy. Sytuacja miała miejsce w Hebdowie w Małopolsce.
Okazało się, że za kierownicą siedzi kobieta a na tylnym siedzeniu pasażerka, która co chwilę odciągała uwagę kierującej.
Czytaj też: Gorączka w Poznaniu. Ewakuacja przedszkoli
Kobiecie kilkukrotnie udało się uniknąć kolizji z jadącymi w przeciwnym kierunku samochodami. W końcu brawura doprowadziła do tego, że kierująca pojazdem wypadła z drogi i zjechała na pole.
Autor nagrania, który był współuczestnikiem ruchu, jadącym za kobietą również zjechał z drogi, wysiadł z samochodu i zaczął dopytywać, czy nic się nie stało i czy jest świadoma, że jej jazda mogła doprowadzić do tragedii. W odpowiedzi kobieta zaczęła "rzucać w niego mięsem" oraz krzyczeć, że "nic ją nie obchodzi, że komuś mogło się coś stać".
Po chwili ruszyła dalej w kierunku stodoły gdzie na szczęście nie było wyjazdu. Policja szybko przybyła na miejsce zdarzenia. Kobiety próbowały uciec, ale nie udało im się to.
Kierująca okazała się być trzeźwa ale szybki test wskazał, że jest pod wpływem nieznanych substancji - najprawdopodobniej narkotyków. Grozi jej za to do 5000 zł grzywny, ograniczenie wolności lub dwa lata więzienia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.