Monika S. przeżyła koszmar. Gdy po spotkaniu ze znajomymi ruszyła w towarzystwie trzech mężczyzn do domu, w pewnym momencie została zmuszona do odbycia z nimi seksu oralnego.
Dziewczyna nie przypuszczała, że coś takiego może się zdarzyć. Jednego z chłopaków znała bardzo dobrze. Wierzyła w to, że razem z nim i jego kolegami dotrze bezpiecznie do domu.
Lekko niepełnosprawna i drobniutka Monika nie chciała spełnić zachcianki mężczyzn. Jak opisuje "Fakt", wówczas mężczyźni postanowili użyć siły. Zaczęli znęcać się nad dziewczyną. Była wielokrotnie gwałcona i bita. Jej twarz była wręcz zmasakrowana.
Koszmar w Lubinie. Porzucili skatowaną 24-latkę
Gdy brutalni oprawcy zaspokoili swoje oczekiwania, pozostawili Monikę S. w kałuży. Po tym, jak zadali jej ciosy m.in. sporym kamieniem, byli pewnie przekonani, że nie żyje. Niewiele brakowało, by tak się stało.
Końcówkę tego koszmarnego procederu, który miał miejsce w Lubinie, zauważyła osoba postronna. Wezwała karetkę, a ratownicy w ostatniej chwili udzielili kobiecie tak bardzo potrzebnego wsparcia.
Dramatyczne zdarzenie miało miejsce w 2014 roku. Dwa lata później jeden z mężczyzn zamieszanych w ten proceder został skazany na 15 lat więzienia, a dwaj pozostali dostali po 7,5 roku. Nie przyznawali się do winy.
Monika wróciła do zdrowia. Dziś nie mieszka już w Lubinie. "Fakt" pisze, że na jej twarzy pozostało kilka drobnych blizn, ale skutki pobicia kamieniem są prawie niewidoczne. Dziewczyna wciąż odbudowuje się psychicznie po tym koszmarnym przeżyciu.
Czytaj także: Coraz gorzej w USA. Jest reakcja Joe Bidena