Śledczy nie ujawniają zbyt wielu szczegółów ze względu na wyjątkową brutalność napastników. Trzech młodych mężczyzn odpowie przed sądem za napad na młodym mężczyźnie, którego wyciągnęli z samochodu i brutalnie pobili. Później wywieźli do lasu.
Tam oprawcy ponownie zaczęli się nad nim znęcać. Obezwładnili swoją ofiarę, przyciskali go nogami do ziemi, po czym zgwałcili kijem baseballowym i kluczem do kół - informuje "Dziennik Wschodni".
Wszyscy oprawcy to młodzi ludzie. Wśród zatrzymanych jest 19-letni Damian O., który zdaniem prokuratury użył klucza.
Śledczy ustalili też, że wspólnie z kolegami bił ofiarę. Nastolatek odpowie m.in. za pozbawienie wolności ze szczególnym udręczeniem oraz zmuszenie do tzw. innej czynności seksualnej.
Podejrzani grozili ofierze. Zastraszali mężczyznę, by ten nie zgłaszał sprawy na policję. Wszyscy odpowiedzą za wywieranie wpływu na świadka. Zatrzymani zostali także 20-letni Rafał K. i Mateusz J., którzy odpowiedzą za uprowadzenie i brutalny gwałt. Zarzuty w tej sprawie usłyszała również 18-letnia Greta P., która odpowie za pomocnictwo w pozbawieniu wolności, pobiciu i zmuszaniu do innej czynności seksualnej.
Prokurator wystąpił o tymczasowe aresztowanie wszystkich podejrzanych na trzy miesiące. Sąd przychylił się do tego wniosku – informuje Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Podejrzanym grozi do 12 lat więzienia. Na razie śledczy nie zdradzają motywów ich napadu. Nieoficjalnie mówi się, że w dniu napadu wszyscy młodzi ludzie razem bawili się nad jeziorem. Tam mieli się pokłócić.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.