Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości w rządzie Prawa i Sprawiedliwości, pod koniec ubiegłego roku wycofał się z polityki. Informowano wówczas, że decyzja Ziobry podyktowana jest poważnymi problemami ze zdrowiem.
Od tego czasu polityk nie był również aktywny w mediach społecznościowych. Pierwszy wpis po dłuższej przerwie opublikował 9 marca. Dotyczył on śmierci prof. Elżbiety Starosławskiej z Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej. Trzy dni później (12 marca) poinformował, że przeszedł operację usunięcia nowotworu przełyku.
Czytaj więcej: "To podstępny wróg". Ziobro obszernie pisze o nowotworze
Z całego serca dziękuję wszystkim za modlitwy i życzenia powrotu do zdrowia. Daliście mi siłę do walki ze śmiertelną chorobą nowotworu złośliwego przełyku z przerzutami do części żołądka. Po wielu miesiącach wyczerpującego leczenia onkologicznego, przeszedłem skomplikowaną 8-godzinną operację. Po udanym, choć ciężkim zabiegu usunięcia większości przełyku i części żołądka, przede mną długa droga do odzyskania pełni sił - napisał w serwisie X (dawniej Twitter) Zbigniew Ziobro.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Trwa walka z bólem - dostaję bardzo silne leki przeciwbólowe, mam jeszcze duże trudności z oddychaniem i mówieniem, chwilowo zanika mi głos i dostaję silnej chrypki. Dlatego mój stan zdrowia pozwala jedynie na taką drogę komunikacji z Państwem. Wszystkim życzę zdrowia i jeszcze raz gorąco dziękuję za wsparcie! - dodał.
Ziobro zdradza szczegóły swojej choroby
W sobotę, 16 marca Zbigniew Ziobro zdradził więcej szczegółów dotyczących choroby.
O moim wrogu dowiedziałem się 13 listopada, w dniu ślubowania nowo wybranych posłów. Po drodze do Sejmu podjechałem do szpitala MSWiA w Warszawie. Odebrałem wynik badań histopatologicznych. Otworzyłem kopertę i czytam: nowotwór złośliwy przełyku. Rak! Tuż przed wejściem na salę plenarną wpisałem w wyszukiwarce Google hasło: "nowotwór złośliwy przełyku rokowania" i zobaczyłem … wyrok: umiera 90-95 proc. chorych! Na to nie można się przygotować - napisał w serwisie X (dawniej Twitter).
Następnie wyjaśnił, że na sali plenarnej myślał o rodzinie, o żonie, o dzieciach, o wszystkich bliskich ludziach i o przyszłości. Zdawał sobie również sprawę z tego, że ma przed sobą najtrudniejszą bitwę do stoczenia.
Spojrzałem jeszcze raz na te statystyki. I zadzwoniłem do przyjaciela prosząc o wydrukowanie z internetu wszystkiego, co tylko się da, na temat tego nowotworu. Wroga trzeba poznać. Po południu byłem już na pierwszej konsultacji onkologicznej. Usłyszałem, że natychmiast mam położyć się do szpitala. Do tego badanie tomograficzne wykazało, że miałem pierwsze przerzuty do żołądka - przekazał.
Podkreślił, że nie mógł sobie pozwolić na to, by od razu porzucić wszelkie obowiązki. Zdecydował, że do szpitala uda się dopiero po upływie dwóch tygodni - gdy misja rządu Mateusza Morawieckiego dobiegnie końca.
Kolejne badania potwierdziły pierwsze diagnozy. W związku z tym Zbigniew Ziobro poddał się radioterapii, chemioterapii oraz immunoterapii. Następnie przeszedł ciężką operację, która objęła klatkę piersiową, jamę brzuszną i mięśniową oraz szyję.
Ziobro zdradził szczegóły swojej choroby. Matecki: krew się we mnie buzowała
Do wpisu minister sprawiedliwości w rządzie Prawa i Sprawiedliwości odniósł się Dariusz Matecki.
Wiele osób pytało o stan zdrowia Ministra Ziobro. Powiem szczerze, że krew się we mnie buzowała widząc wypowiedzi Millera, Michalik i innych moralnych karłów, którzy sugerowali "symulowanie choroby" - zaczął swój wpis opublikowany w serwisie X (dawniej Twitter).
"Przez te miesiące widziałem jak Szef walczy o życie, głównie dla swoich dzieci - nie ma bardziej podłego zachowania niż atakowanie człowieka chorego na nowotwór. Liczymy, że ta walka została wygrana i niedługo minister wróci do aktywnej walki o Polskę. Wiele modlitw zostało wysłuchanych - dodał.
Przypomnijmy, że dziennikarka Eliza Michalik wywołała burzę swoimi słowami nt. Zbigniewa Ziobry.
Jeśli jest pan zdrowy i pan udaje, to jest to sposób ucieczki, który mam nadzieję, okaże się nieskuteczny - grzmiała dziennikarka.
Podobne sugestie wypowiadał pod adresem b. ministra zdrowia Leszek Miller.
Historia zna sytuacje, że ludzie udawali ciężko dotkniętych najróżniejszymi schorzeniami, również chorobami psychiatrycznymi, byle tylko uniknąć odpowiedzialności. Teraz trzeba więc dojść do odpowiedzi na zasadnicze pytanie: czy i na co Zbigniew Ziobro jest chory - mówił w gazecie.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.