Lech Kołakowski o swoim losie opowiadał w RMF FM. - Dziś odchodzę z PiS. Nie jesteśmy uciekinierami, jesteśmy bohaterami. To grupa kilku osób. Rozmawiamy o nazwie koła - decyzje są już podjęte - mówił.
Później przedstawił czarny scenariusz dla PiS. Ocenił, że obóz rządzący "może stracić większość".
Kluczową przyczyną mojego odejścia z PiS jest ustawa "piątka dla zwierząt". Nie godzę się z jej zapisami. To jest bubel prawny. Ona przelała czarę goryczy - zaznaczał Kołakowski.
Odejście z bólem serca
Lech Kołakowski podkreślił ponadto, że z partii Jarosława Kaczyńskiego odchodzi "z bólem serca".
Wspominał, że w strukturach PiS działo się "wiele złego". Nawiązywał jednocześnie do "walk partyjnych w województwie podlaskim".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.