W Swadzimiu pod Poznaniem policja przeprowadziła kontrolę pojazdów, których właściciele zebrali się na spocie miłośników tuningu. Podczas kontroli zatrzymano 73 dowody rejestracyjne.
W trakcie kontroli policjanci sprawdzali, czy modyfikacje, jakie zawierały auta, spełniają wymogi określone w przepisach. Spora część z nich była stuningowana tak, że zagrażało to bezpieczeństwu. Jedno z najbardziej skrajnie nieodpowiedzialnych zachowań to przylepienie folii przyciemniającej na przednią szybę pojazdu.
W kilku samochodach ilość wpadającego do wnętrza samochodu światła była minimalna - opisują funkcjonariusze wielkopolskiej policji na Facebooku.
Auta zawierały liczne modyfikacje zagrażające bezpieczeństwu drogowemu
Podczas kontroli wlepiono 135 mandatów, a wiele z aut będzie musiało przejść obowiązkową kontrolę techniczną w stacjach diagnostycznych, do których policjanci nakazali udać się właścicielom. Modyfikacje lub usterki, które funkcjonariusze spotykali najczęściej, to m.in. niehomologowane kolorowe żarówki w lampach, zły stan opon czy koła, które wystawały ponad obrys błotników.
Jedna z osób została zatrzymana, ponieważ policjanci mieli silne podejrzenia co do jej stanu trzeźwości. Kierowca prawdopodobnie był pod wpływem narkotyków.
Uczestnicy zebrali się na parkingu pod centrum handlowym. Podczas spotu zorganizowano zbiórkę na schronisko dla psów, co według internautów było wystarczającym argumentem, że policjanci nie powinni być tego dnia tak surowi. Wielu z nich uznało nalot za niepotrzebny, z czym oczywiście nie zgadzali się zwolennicy interwencji, twierdząc, że zachowanie policji uchroniłowielu uczestników ruchu drogowego przed niebezpieczeństwem.
Przeczytaj także: Przerażający widok. Rybacy powiadomili wojsko USA