Jak informuje portal Mirror hotel, w którym doszło do masowego zatrucia, to Rixos Sungate nad Morzem Śródziemnym. Pięciogwiazdkowy kurort oferuje swoim gościom pakiet all inclusive. Znajduje się w nim aż 13 barów i restauracji, w tym – sushi oraz oferujący dania z całego świata.
Przeczytaj także: Zrobiła sobie nos w Turcji. "Trzy dni w piekle". Tak teraz wygląda
Zatrucie pokarmowe w hotelu. Kilkadziesiąt osób potrzebowało leczenia
Wśród osób, które padły ofiarami zatrucia pokarmowego, są krewni Kate Dowling z Wielkiej Brytanii. Turystka uskarżała się, że z dnia na dzień na dolegliwości żołądkowe uskarża się coraz więcej osób. Według relacji Dowling hotelowy personel nie udziela gościom wystarczającej pomocy.
Cierpi ponad 10 rodzin, a ich liczba rośnie z dnia na dzień. Moja rodzina wypoczywa w Rixos Sungate – troje z pięciorga choruje na zatrucie pokarmowe, a jedna jest hospitalizowana. Personel nie robi nic, aby pomóc, wypierając się, aby o czymkolwiek wiedział, mimo że pozostali goście też cierpią – napisała Kate Dowling na Twitterze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Zrobiła sobie nową pupę w Turcji. Reakcja jej fanów szokuje
Według oficjalnych informacji portalu Mirror na zatrucie pokarmowe zachorowało co najmniej 25 gości Rixos Sungate. Wycieczka została zorganizowana przez biuro podróży TUI, które opisuje feralny hotel jako miejsce stworzone z myślą o rodzinach.
Przeczytaj także: Zrobiła sobie "tureckie zęby". Nagranie niesie się po sieci
To nie pierwszy raz, kiedy w hotelu polecanym przez TUI doszło do masowego zatrucia pokarmowego. Do analogicznej sytuacji doszło w jednym z kurortów na hiszpańskiej wyspie Lanzarote. W konsekwencji firma była zmuszona wypłacić ośmiu osobom aż 232 tys. funtów (ok. 121 660 zł).
Jesteśmy zaniepokojeni doniesieniami o kilku przypadkach w Rixos Sungate. Nasz zespół w ośrodku oferuje wsparcie w razie potrzeby – czytamy w oficjalnym oświadczeniu TUI (Mirror).