Diuna to samica nosorożca białego, mieszkająca w poznańskim ZOO od 1997 roku. Jeszcze w kwietniu władze ogrodu zoologicznego informowały o remoncie wybiegu mieszkającej u nich "weteranki".
Z ekscytacją też oczekiwały na przybycie towarzyszki dla Diuny. "Za kilka tygodni przyjedzie do niej inna samica nosorożca, także w starszym wieku, żeby panie dotrzymywały sobie wzajemnie towarzystwa. Nie możemy doczekać się obejrzenia momentu, w którym się poznają!" - informowali w lokalnych mediach pracownicy zoo.
Tym bardziej smucą wieści jakimi we wtorek, 14 listopada z internautami podzieliło się zoo:
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nasza ukochana Diuna bardzo źle się czuje. Długie życie, kawał historii, przekochany nosorożec... Natychmiast wezwaliśmy na pomoc najlepszych specjalistów, dr Julia Bohner i najnowszy sprzęt diagnostyczny z IZW w Berlinie przybyli z pomocą. Ale rokowania są niedobre... Prosimy o kciuki, bardzo ale to bardzo potrzebne! - napisali.
Czytaj także: Tragedia w zoo. Nosorożec zabił kobietę
Pod tekstem zamieścili dokumentację fotograficzną ilustrującą przebieg leczenia nosorożca przez niemieckich specjalistów. A ich wpis mocno poruszył internautów.
Okazało się także, że wielu z nich regularnie śledziło losy Diuny.
Od czasu, gdy odszedł jej towarzysz, nie była taka sama. Potem dołączyła kumpela, ale to nie zastąpiło przyjaciela. Trzymaj się Diunka! - napisała jedna z komentujących
Inni ze wzruszeniem wspominali chwilę gdy mogli oglądać nosorożca jeszcze na wybiegu i życzą jej zdrowia. "Walczcie Kochani o tego wspaniałego olbrzyma" - piszą.
Czytaj także: Co stało się nosorożcowi w warszawskim zoo? Wyjaśniamy