Żłobek na Morenowym Wzgórzu należy do sieci Akademia Malucha. Mieści się w lokalu usługowym na osiedlu bloków mieszkalnych. Jak przyznała Emilia Klimcza, prowadząca AM, przez lata nikt nie zgłaszał, aby odgłosy bawiących się dzieci były uciążliwe. Sytuacja zmieniła się w okresie pandemii COVID-19.
Jeden z naszych żłobków mieści się na Morenowym Wzgórzu, w lokalu usługowym. Na terenie przylegającym do żłobka już kilka lat temu stworzyliśmy dla dzieci mały, prowizoryczny ogródek, z ogrodzonym chodnikiem, wyłożonym sztuczną trawą oraz plastikowymi zabawkami – tłumaczyła Emilia Klimczak (Trójmiasto.pl).
Przeczytaj także: Olsztyn. Dziecko samo wyszło ze żłobka. Zauważył je pracownik myjni
Żłobek Akademii Malucha na Morenowym Wzgórzu musi zlikwidować plac zabaw
Jak relacjonowała Emilia Klimczak, żądanie demontażu placu zabaw przekazał jej jeden z członków zarządu. Uzasadnił, że jest to konieczne ze względu na hałas, który przeszkadza osobom pracującym zdalnie. Jeśli Klimczak nie wypełni nakazu na czas, likwidacja zostanie przeprowadzona przez sam zarząd, ale na jej koszt.
Teraz nagle, praktycznie z dnia na dzień, jeden z członków zarządu nakazuje mi ten ogródek zlikwidować grożąc, że jeśli tego rozkazu nie spełnię, zorganizuje to sam, na mój koszt. Powodem ma być fakt, że mieszkańcom pracującym zdalnie zaczęło przeszkadzać, że dzieci bawią się pod ich oknami – ubolewa Emilia Klimczak (Trójmiasto.pl).
Przeczytaj także: Wróciła w innym ubraniu. 3-latka opowiedziała, co się stało w żłobku
Emilia Klimczak uważa, że żądanie zarządu jest nieuzasadnione. Jak zauważyła, dzieci spędzają na dworze tylko godzinę dziennie, więc nie przeszkadzają dorosłym do tego stopnia, by konieczny był demontaż placu zabaw. Ubolewa także, że bez ogródka maluchy zostaną skazane na zamknięcie w czterech ścianach – i to w okresie największych upałów.
Zarząd wyznaczył mi ostateczny termin likwidacji na koniec czerwca. Akurat przed samymi wakacjami i największymi upałami – podkreśla Emilia Klimczak (Trójmiasto.pl).
Przeczytaj także: Horror w żłobku. 18-latek maczetą zabijał dzieci i opiekunki
Prowadząca sieci żłobków obawia się, że brak ogródka może skłonić część rodziców do wypisania dzieci. Jej obawy nie są nieuzasadnione – to właśnie obecność placu zabaw miała przekonać wielu opiekunów, aby wybrali dla maluchów właśnie placówkę na Morenowym Wzgórzu.
Nasze dzieci nie są uciążliwe i spędzają w ogródku zazwyczaj jedynie godzinę, od 9:30 do 10:30. (...) Mogę przez to stracić klientów, bo wielu rodziców wybrało naszą placówkę spośród innych m.in. dlatego, że dysponujemy ogródkiem – martwi się Emilia Klimczak (Trójmiasto.pl).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.