Kiedyś można było je spotkać na każdym kroku. Dziś są rzadkością, ale urosły do rangi jednych z najbardziej kultowych aut – Fiaty 126p. Dziennikarz z Krakowa postanowił nie tylko przywrócić dawną świetność legendarnemu maluchowi, ale w dodatku oryginalnie go podrasować.
Czytaj także: Dybala dostał prezent za ponad dwa miliony złotych
Złoty maluch na ulicach Krakowa
Złota bryka prezentuje się niesamowicie. Na auto nałożone zostały specjalne lustrzane powłoki. "Reakcje są bardzo pozytywne i nie jest to specjalnie dziwne. Tego typu okleina nie była nigdy zastosowana w przypadku Fiata 126p" - powiedział w rozmowie z "Faktem" Filip Nowobilski, właściciel i pomysłodawca wyjątkowego Fiata.
Dziennikarz wyznał portalowi, że inspiracją do zmiany koloru samochodu był widziany przez niego niegdyś maluch pokryty groszowymi monetami. Auto jest wyjątkowe nie tylko ze względu na swój wygląd. Jeszcze przed metamorfozą Nowobilski przeprowadził z nim wiele wywiadów ze znanymi osobistościami w ramach cyklu "Duży w maluchu".
W realizacji szalonego pomysłu dziennikarzowi pomógł Wrapster, tuner z Wrocławia, który jest jednym z najlepszych specjalistów dziedzinie car wrappingu w Polsce. Jak twierdzi, złocisty maluch jest jak na razie jego najbardziej kontrowersyjnym projektem w tym roku.
Aby uzyskać taki widowiskowy efekt, do oklejenia malucha wykorzystano 12 m bieżących folii chrom, co kosztowało właściciela 6 tys. zł. Okleina nie tylko prezentuje się świetnie, ale dodatkowo chroni lakier przed uszkodzeniami i zabrudzeniami, jest więc i estetyczna i praktyczna.