Dramat rozegrał się 29 stycznia. W wielkopolskim Ostrzeszowie z okazji WOŚP zorganizowany został turniej piłkarski. W trakcie spotkania finałowego doszło do ogromnej tragedii. Jeden z zawodników osunął się na ziemię. Zespół ratowników niezwłocznie przystąpił do reanimacji.
Niestety, pomimo wysiłku ratowników uczestnik meczu zmarł. Niedługo później media społecznościowe obiegła wiadomość, że śmierć na boisku poniósł Dariusz Szczepaniak. 46-latka znała cała lokalna społeczność. Pracował jako trener, nauczyciel oraz był założycielem Akademii Piłkarskiej Ostrzeszów. Informacja o jego odejściu wywołała ogromne poruszenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Tragedia podczas finału WOŚP. Nie żyje Dariusz Szczepaniak
Dzień po śmierci Dariusza Szczepaniaka wystartowała internetowa zbiórka pieniędzy. Z jej opisu wynika, że 46-latek zostawił bardzo chorego syna. Miłosz Szczepaniak urodził się z wadą Centralnego Układu Nerwowego, wadą genetyczną oraz obniżonym napięciem mięśniowym. Jego rozwój wymaga nieustannej pomocy, mozolnej rehabilitacji i turnusów leczniczych. O zapewnienie najlepszego bytu dla potomka dbali jego rodzice. Teraz pozostała tylko matka.
Dzięki intensywnej, długotrwałej i kosztownej rehabilitacji Miłosz czyni postępy i choć są one nieduże, to dla Darka były zawsze niezmiernie ważne - napisano w opisie zbiórki.
Przeczytaj także: Oszukał Owsiaka i całą Polskę. Historyczna aukcja za 5 mln zł
Pieniądze odgrywają dużą rolę w leczeniu Miłosza. Z opisu zbiórki można dowiedzieć się, że turnusy rehabilitacyjne to jedyna forma leczenia dla chłopca. Każdy z nich to wydatek rzędu kilku tysięcy złotych, dlatego odejście Dariusza jeszcze bardziej skomplikowało sytuację. Jak dotąd przez kilkadziesiąt godzin środki przekazało ok. 2,5 tys. osób Udało się im zebrać już kwotę 151 tys zł. Liczby te nadal rosną.
Przeczytaj także: Znowu głośno o Urbanie. Licytacja WOŚP osiąga zawrotną kwotę!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.