Tragedia rozegrała się naprzeciwko przyczepy kempingowej. Mężczyzna, który podjechał do ojca i synów, miał na twarzy maskę narciarską. Nie reagował na pytania o powód swojego przyjazdu i strzelił Brayanowi prosto w twarz.
Przeczytaj także: USA. 21-letni ojciec zabił swoje dziecko. Wyjątkowo brutalna zbrodnia
Morderstwo nastolatka z Riverdale
Brayan Zavala zmarł w ramionach ojca jeszcze przed przyjazdem karetki. Jak opowiedział mediom Jezus Zavala, 16-letni brat Brayana i świadek tragedii, morderca nie został w żaden sposób sprowokowany do ataku.
Zastrzelili mojego brata, zabili go. Bez powodu. Strzelił mojemu bratu w twarz. Mój brat upadł i zobaczyłem, że jego oczy się zamknęły. Straciliśmy go – opowiedział Jezus Zavala w rozmowie z telewizją Fox 5 Atlanta.
Rodzina Zavala pochodzi z Meksyku. Zdecydowała się na emigrację do Stanów Zjednoczonych w nadziei, że będą wieść bezpieczniejsze życie niż w ojczyźnie.
Zdecydowaliśmy się żyć tutaj, by żyć lepiej, ale okazało się, że jest gorzej. Tutaj jest zupełnie jak w Meksyku. Zabijają, bo chcą zabijać. Tak właśnie się stało – przyznał Jezus Zavala w wywiadzie dla Fox 5 Atlanta.
Przeczytaj także: Wykonano egzekucję. Śmierć potwora obserwowały ofiary
13-letni Brayan Zavala był wzorowym uczniem. Do morderstwa doszło zaledwie kilka dni przez jego 14. urodzinami. Jak ustalili śledczy, sprawca poruszał się SUV-em pozbawionym tablic rejestracyjnych. Zwrócili się również do społeczeństwa ze specjalnym apelem o pomoc w ujęciu poszukiwanego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.