Zmiana na stanowisku prezydenta USA? Chcą odsunąć Joe Bidena od władzy
Prokurator generalny Wirginii Zachodniej Patrick Morrisey wezwał we wtorek wiceprezydent Kamalę Harris, żeby ta zastosowała 25 poprawkę. Zdaniem Morrisey'a Biden jest niezdolny fizycznie do sprawowania urzędu.
Joe Biden
Morrisey argumentował, że nie najlepsza kondycja psychiczna Bidena jest poważnym problemem. Powołał się przy tym na doniesienia zawarte w raporcie Departamentu Sprawiedliwości. W dokumencie prokurator Robert Hur wskazywał, że dwukrotnie prezydent Biden nie pamiętał, kiedy sprawował funkcję wiceprezydenta.
Hur wskazał również, że nie ma sensu wszczynać przeciwko prezydentowi Bidenowi postępowania karnego za niewłaściwe obchodzenie się z tajemnicami państwowymi, bo rada przysięgłych z pewnością okazałaby mu współczucie, uznając go za "starszego pana o dobrych intencjach i słabej pamięci".
Spadek zdolności poznawczych prezydenta Bidena jest bardzo niepokojący dla Amerykanów, zwłaszcza w tych czasach, gdy nasz naród stoi w obliczu kryzysu za kryzysem, zarówno tutaj, jak i za granicą - stwierdził Patrick Morrisey, zwracając się do wiceprezydent Harris.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspert o słowach Trumpa. "Nie ulegajmy iluzorycznej euforii"
Morrisey stwierdził, że w obliczu tak wielu wyzwań USA potrzebują przywódcy sprawnego mentalnie, a ostatni raport jasno daje do zrozumienia, że Biden już "nie nadaje się do tej pracy". Nie jest on w swojej opinii odosobniony. Podobne zdanie wyraża wielu Republikanów, w tym reprezentująca Nowy Jork Claudia Tenney. Zastrzeżenia wobec wieku Bidena wyrażają również obywatele USA w licznych sondażach, którzy uważają, że nie powinien ubiegać się już o reelekcję.
Jak działa 25. poprawka?
25. poprawka została uchwalona przez amerykański Kongres w 1965 roku w celu wyjaśnienia sukcesji prezydenckiej po zabójstwie byłego prezydenta Kennedy'ego. Zawierała również sekcję pozwalającą wiceprezydentowi i rządowi na usunięcie prezydenta z urzędu, jeśli zostanie on uznany za fizycznie niezdolnego do dalszego pełnienia obowiązków.
Rozwiązanie to nigdy nie zostało wykorzystane, choć rozważano jego zastosowanie względem Donalda Trumpa po ataku na Kapitol z 6 stycznia 2021 r. Odrzucono je jednak, uznając, że jest zbyt długotrwałe. Wiele wskazuje na to, że i tym razem sytuacja będzie podobna.
