To kolejny, bardzo odważny krok szwedzkiego rządu. Poprzednia wersja ustawy z 2018 r. została ostro skrytykowana przez szwedzką radę prawną. Zaproponowano w niej m.in. obniżenie granicy wieku na operację plastyczną do 15 lat, bez konieczności uzyskania zgody opiekuna. Umożliwiłoby to również 15-latkom zmianę płci prawnej.
Jak czytamy na rt.com, ustawa została nazwana znaczącym wzmocnieniem praw osób transpłciowych.
Zupełnie nie spodobała się natomiast posłance Angelice Lundberg, która rok temu zaproponowała podniesienie progu wieku do 25 lat, ostrzegając, że duża liczba młodych ludzi, którzy zmieniają płeć biologiczną, później żałują swojej decyzji.
Obecnie do zmiany płci prawnej w szwedzkim urzędzie wymagane jest zaświadczenie od lekarza, co można zrobić już od 18 roku życia. Teraz ta granica ma zmniejszyć się nawet do 12 roku życia.
Ważne jest, aby dana osoba mogła żyć w płci i tożsamości, którą posiada - powiedziała minister spraw społecznych Lena Hallengren z Partii Socjaldemokratycznej.
Brak jednomyślności w kraju
Przypomnijmy, że latem słynny szwedzki szpital Karolinska, wykonujący zabiegi zmiany płci u dzieci i młodzieży zdecydował o zaprzestaniu przeprowadzania takich operacji.
Szpital ogłosił wówczas, że w wyniku przemiany u osób transseksualnych pojawiają się "negatywne, rozległe i nieodwracalne konsekwencje". Są nimi: choroby układu krążenia, osteoporoza, bezpłodność, zwiększone ryzyko raka i zakrzepica.