Portal Samorządowy alarmuje, że według danych z Systemu Informacji Oświatowej, nawet 1/3 wszystkich nauczycieli pracuje z dziećmi posiadającymi orzeczenia bez dodatkowego uposażenia.
Związek Nauczycielstwa Polskiego wskazuje na niesprawiedliwość wynikającą z takich zasad. Ponieważ dodatkowe pieniądze przyznawane są ze względu na charakter szkoły, a nie faktyczną liczbę uczniów wymagających dodatkowej pracy i opieki po stronie pedagogów.
Zdarzają się klasy liczące 29 uczniów, w tym 9 z orzeczeniami, kilkoro z opinią poradni psychologiczno-pedagogicznej oraz dzieci cudzoziemskie - wszystko to bez przyznania nauczycielowi dodatku za trudne warunki pracy. - zauważa w rozmowie z PortalSamorzadowy.pl Urszula Woźniak, wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdaniem wiceprezeski ZNP takie zasady przyznawania świadczeń są absurdalne, bo przysługują wyłącznie nauczycielom zatrudnionym w szkołach lub oddziałach specjalnych.
Czytaj także: Dodatki dla nauczycieli. Niektórzy dostaną nawet 1200 zł
W zupełnie innej sytuacji są nauczyciele ze szkół integracyjnych, którzy co prawda nie otrzymują dodatkowych pieniędzy, ale pracują w mniejszych grupach i zgodnie z ustawą na 20 uczniów mogą przyjąć 5 z orzeczeniem o potrzebie specjalnego kształcenia. Dodatkowo mogą korzystać ze wsparcia nauczycieli wspomagających.
Obecne przepisy są niesprawiedliwe i ignorują rzeczywiste wyzwania, z jakimi mierzą się pedagodzy w szkołach powszechnych - podkreślają przedstawiciele ZNP i zapowiadają dążenie do zmiany tej sytuacji.
Chcą, aby dodatek obejmował wszystkie szkoły i był uzależniony od uczniów, z którymi się pracuje, a nie tylko charakteru miejsca.
Czytaj także: Wynagrodzenia nauczycieli w 2024 roku. Ile zarabiają?