Jak mówią nasi rozmówcy z otoczenia Pałacu Prezydenckiego, Szczerski na poważnie szykuje się do odejścia. Od początku stycznia, od momentu odejścia z funkcji szefa gabinetu, pełni funkcję pełnomocnika prezydenta ds. utworzenia Biura Polityki Międzynarodowej Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Ale ma swoje ambicje polityczne.
Jak słyszymy, Szczerski chciałby zostać ambasadorem Polski przy Organizacji Narodów Zjednoczonych. Obecnie stałym przedstawicielem RP przy ONZ (bo tak brzmi pełny tytuł) jest Joanna Wronecka.
Chce odejść w czerwcu. Faktycznie celuje w placówkę i miałaby to być placówka w Nowym Jorku - mówi o2 osoba z otoczenia prezydenta.
Suwerenna decyzja
Inny dodaje, że Szczerski faktycznie postanowił reprezentować głowę państwa na forum międzynarodowym i jest to suwerenna decyzja byłego szefa gabinetu prezydenta. Suwerenna, bo, jak twierdzi nasz rozmówca, Szczerski nie jest na siłę "wypychany" z Kancelarii.
Walczą w nim dwie osoby: jedna, która chce jeszcze ugrać coś, powalczyć w Kancelarii, i druga, którą coś pcha do działania szerzej. On lubi dyplomację w starym stylu, a Nowy Jork to miejsce, gdzie można spotkać bardzo ciekawe osoby - dodaje nasz rozmówca.
Zaznacza, że przedstawicielstwo przy ONZ to placówka, gdzie prezydent bywa raz w roku, na Zgromadzeniu Ogólnym. Dlaczego jednak Szczerski chce odejść z Kancelarii?
Nie chodzi o zarobki
To specyficzne miejsce, człowiek się tam "zapada". A on jest wciąż młody, ma 48 lat. Jeszcze się nie "zapadł", jeszcze chciałby coś zrobić. Może mu się tam udać to, co nie zawsze udawało się wcześniej - realizacja wszystkich jego planów i zamierzeń. I nie chodzi o pieniądze, bo czasy, gdy w dyplomacji dobrze się zarabiało, skończyły się dawno temu - przekonuje nasz informator.
Inni zaś dodają, że Szczerski nie cieszy się już tak dużym zaufaniem prezydenta jak kiedyś. Wcześniej Szczerski należał do kręgu osób najbliższych prezydentowi Andrzejowi Dudzie.
Byłoby to jednak kolejne osłabienie Kancelarii. W październiku Andrzej Duda odwołał z funkcji szefowej Kancelarii Halinę Szymańską. Dwa miesiące później z Pałacem pożegnał się dyrektor Biura Prasowego Marcin Kędryna, a w styczniu odszedł Paweł Mucha, który z funkcji zastępcy szefa Kancelarii trafił do NBP.
Do chwili publikacji artykułu nie udało nam się skontaktować z ministrem Szczerskim.
Kolejne podejście
Będzie to kolejne podejście Szczerskiego do stanowiska gwarantującego większy wpływ na realną politykę międzynarodową. W 2019 r. nie wszedł do składu rządu Mateusza Morawieckiego, choć był przymierzany do funkcji szefa MSZ. Kiedy to się nie udało, postanowił kandydować na stanowisko zastępcy sekretarza generalnego NATO. To również się nie udało. Wtedy rząd ogłosił, że prezydencki minister będzie kandydatem na unijnego komisarza. Z tego pomysłu wycofał się jednak sam Krzysztof Szczerski.
Zrezygnowałem z kandydowania na komisarza UE po tym, jak otrzymałem propozycję objęcia teki ds. rolnictwa - mówił wtedy polityk.
Czy tym razem się uda? Przekonamy się latem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.