Do incydentu doszło we wsi Tołpino w obwodzie kurskim. Zdjęcia i informacje o zdarzeniu przekazał kanał Baza na Telegramie, który w ostatnim czasie często informuje o przypadkach śmierci wśród zmobilizowanych.
Czytaj także: Wielka rozgrywka w "Państwa, miasta". Rozgryź 16 pytań
Zmobilizowany zabił kolegę
Jak ustaliły media, starszy sierżant wywiadu, 43-letni Andriej, podczas służby w jednostce wojskowej trzymał w rękach karabin szturmowy Ak-74. W pewnym momencie broń "przez przypadek wystrzeliła w kierunku innego 33-letniego żołnierza - szeregowca Siergieja" – czytamy w raporcie.
Kula trafiła Rosjanina w szyję i zginął na miejscu. Według sierżanta był to wypadek. Śledczy sprawdzają tę wersję. Wiadomo, że 43-letni żołnierz był zmobilizowany w ostatnich tygodniach i mógł nie umieć dobrze korzystać z broni - zmobilizowani skarżą się, że dowództwo nie przeprowadza dla nich żadnych szkoleń na ten temat.
Czytaj także: Brak słów. Tak wyglądają kartki świąteczne w Rosji
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mobilizacja w Rosji
Władimir Putin wydał 21 września dekret o częściowej mobilizacji na wojnę z Ukrainą oraz zagroził "użyciem wszelkich środków", by bronić Rosji przed rzekomym zagrożeniem ze strony Zachodu. Według oficjalnych przekazów Kremla pod broń zostało powołanych około 300 tys. rezerwistów, lecz w ocenie niezależnego portalu Meduza mobilizacja mogła objąć nawet 1,2 mln osób.
Dziennikarze niezależnego portalu "Mediazona" i rosyjskiego oddziału BBC News na podstawie otwartych źródeł zbadali, że według stanu na 21 października co najmniej 41 rosyjskich żołnierzy zmarło od czasu ogłoszenia mobilizacji.
Giną jeszcze przed wysłaniem na wojnę
Dziennikarze zwracają uwagę, że niektóre ze zgonów nie mają charakteru bojowego - ludzie ginęli w ośrodkach szkoleniowych, na poligonach i w jednostkach wojskowych przed wysłaniem na front. Wiele przypadków zostało nawet potwierdzonych przez propagandowe media.
"Mediazona" podkreśla, że częściej niż inni giną żołnierze z republik narodowych Rosji – wśród "liderów" są Dagestan i Buriacja. W ciągu sześciu miesięcy po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę zginęło więcej rosyjskich żołnierzy niż w całej II wojnie czeczeńskiej, która trwała 10 lat.