W niedzielę (10 marca) około godz. 8.07 rano we wrocławskim Oknie Życia przy ul. Rydygiera 22 rozległ się dzwonek. Siostra Otylia ze wspólnoty boromeuszek akurat pełniła dyżur. Gdy zajrzała do okienka, zobaczyła torbę. A w niej malutką, półtoramiesięczną dziewczynkę.
Nie ukrywam, że byłam zestresowana, bo to moje pierwsze dziecko w oknie życia. Na początku zobaczyłam torbę. Pomyślałam, że ktoś zostawił jakieś rzeczy, bo to się zdarza. Ale po chwili, jak podeszłam bliżej, zauważyłam ruszającą się rączkę. To było przejmujące przeżycie - powiedziała siostra Otylia w rozmowie z "Gościem Niedzielnym".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przy dziewczynce nie znaleziono żadnych dokumentów. Był za to list od matki. Znajdowały się tam informacje mówiące, iż poród przebiegł prawidłowo, a dziewczynka jest zdrowa. Jak zauważyła w rozmowie z "Gościem Niedzielnym" zakonnica, dziecko było "zaopiekowane". Dziewczynka była spokojna, odżywiona, dobrze ubrana.
Siostry nadały jej imię - Łucja. Niemowlę trafiło do szpitala na badania - to normalna procedura, aby sprawdzić, czy stan zdrowia jest dobry. Jeśli rodzice dziewczynki nie będą chcieli się ujawnić i wrócić po dziecko, Łucja trafi do adopcji.
Czytaj również: Zdziwienie w oknie życia. ''Nie jest napisane, że to dla ludzi''
Okna Życia w Polsce
Pierwsze Okno Życia w Polsce zostało otwarte w 2006 roku u sióstr nazaretanek w Krakowie. Od tamtej pory takich miejsce jest w całym kraju kilkadziesiąt. Okna Życia są prowadzone przez różne instytucje - zakony, domy samotnej matki czy szpitale.
Celem istnienia Okien Życia jest możliwość pozostawienia w bezpiecznym miejscu dziecka, jeżeli jako rodzic nie jesteśmy w stanie zapewnić mu odpowiedniej opieki bądź zwyczajnie nie chcemy jej sprawować.
Okna Życia są otwierane z zewnątrz, ogrzewane, wentylowane. Po jego otwarciu pojawia się sygnał, który informuje, w tym przypadku zakonnice, że dziecko zostało umieszczone w środku. Maluch trafia do inkubatora, następnie do szpitala, po czym zostaje przetransportowane do pogotowia rodzinnego. Równocześnie rusza procedura adopcyjna.
Zobacz również: Noworodek w oknie życia w Lublinie. Otrzymał symboliczne imię
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.