Niewielką miejscowością Borowce - w powiecie częstochowskim - wstrząsnęła ogromna tragedia. 10 lipca 2021 roku Jacek Jaworek z zimną krwią zastrzelił swojego brata Janusza, bratową Justynę i ich starszego syna. Cudem udało się przeżyć drugiemu z chłopców, który zdołał uciec do wujostwa. Po dokonaniu zbrodni mężczyzna uciekł.
Choć policyjna obława ruszyła natychmiast, Jacka Jaworka nie udało się odnaleźć. Po dwóch latach bezowocnych poszukiwań prokuratura zdecydowała się zwiesić śledztwo. Dziś znów nazwisko mordercy jest na ustach mieszkańców Borowców i pobliskiej Dąbrowy Zielonej. To tu znaleziono zwłoki mężczyzny, który - według wstępnych ustaleń - odebrał sobie życie.
Dziennikarze "Faktu" rozmawiali z mieszkańcami wsi, którzy przyznają, że znalezienie zwłok "obudziło demony przeszłości". Wszyscy mają nadzieję, że sprawa wreszcie się zakończy. - My naprawdę już chcemy, żeby to się skończyło. Niech ten Jaworek się znajdzie, niech ta biedna rodzina wreszcie odzyska jakiś spokój, niech to się skończy i dla nas — powiedziała dziennikowi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jego znaleziono przy boisku, ale i przy kościele, on to zrobił przy kościele, ten mężczyzna, słyszałam, że był w klapkach — powiedziała dla "Faktu" jedna z mieszkanek.
Rozmówcy "Faktu" podkreślają, że Jaworek z pewnością nie ukrywał się w ich miejscowości, bo jego twarz zna tu każdy. Mieszkańcy spekulują, że jeśli to jego ciało znaleziono we wsi, to musiał tu sam przyjechać lub zostać przez kogoś przywieziony. Jego nagłe pojawienie się wiążą z niedawną rocznicą zbrodni i wizytą Jaworka na miejscowym cmentarzu, gdzie pochowane są jej ofiary.
Ciało Jacka Jaworka znaleziono w Dąbrowie Zielonej
Na miejscu odkrycia zwłok pojawiła się policja i prokurator. Wstępne oględziny wskazują na to, że znaleziony mężczyzna sam odebrał sobie życie. Ciało zostało zabezpieczone i prokuratura zleciła przeprowadzenie sekcji zwłok. Zabezpieczono ślady na miejscu zbrodni, które mają pomóc ustalić przebieg zdarzenia.
Prokuratura potwierdza znalezienie zwłok, wskazując, że na ten moment tożsamość zmarłego pozostaje nieznana.
Nie możemy potwierdzić ani zaprzeczyć, że to zwłoki poszukiwanego Jacka Jaworka. Zostaną przeprowadzone badania identyfikacyjne DNA, które to wyjaśnią — stwierdził Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.