Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Rafał Strzelec
Rafał Strzelec | 
aktualizacja 

Znaleźli list żołnierza z Korei Północnej. Napisał, co zrobił na froncie

W sieci pojawiło się zdjęcia odręcznie napisanego listu żołnierza z Korei Północnej, który przyjechał walczyć po stronie Rosji przeciwko Ukrainie. Wojskowy napisał, jakiego czynu dopuścił się podczas pobytu na froncie.

Znaleźli list żołnierza z Korei Północnej. Napisał, co zrobił na froncie
Znaleziono list żołnierza z Korei Północnej (Getty Images, X, WarTranslated (Dmitri))

Na przełomie października i listopada pojawiły się informacje o obecności żołnierzy Korei Północnej na froncie w Ukrainie. W ten sposób reżim Kim Dzong-Una wsparł bezpośrednio agresję Władimira Putina. Szacowano, że w działaniach zbrojnych uczestniczy około 10 tys. żołnierzy koreańskich.

Żołnierze Kima mieli m.in. pomóc Rosjanom w wyparciu Ukraińców z obwodu kurskiego. Eksperci pisali jednak, że Koreańczycy nie mają zbyt dużej zdolności bojowej i doświadczenia. Jednak w obliczu pogarszającej się sytuacji Ukrainy i fali dezercji nawet takie wzmocnienie należy uznać za istotne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polowanie na żołnierzy Putina. Deszcz rakiet i dronów spadł na Rosjan

Ujawnili list żołnierza z Korei Północnej. Pisze o kradzieży

Co jakiś czas pojawiają się nowe doniesienia o koreańskich żołnierzach. W sieci ukazał się list jednego z nich. Wojskowy napisał wprost, co ma na sumieniu.

Najwyższy Dowódca Kim rozkazał nam nigdy nie hańbić honoru naszej ojczyzny, demonstrując siłę i odwagę sił specjalnych. Podczas pracy w koszarach, myśląc, że nikt mnie nie obserwuje, wziąłem rzeczy należące do Rosjanina i schowałem do swojej kieszeni - napisał Koreańczyk.

Żołnierz napisał, że naruszył standardy, kradnąc mienie należące do innego kraju. Dodał, że takie zachowanie mogło mieć poważne konsekwencje dla jego kompanów.

Nigdy już nie będę handlował rzeczami należącymi do innych ludzi. Będę heroicznie zaangażowany na froncie i w walce przeciwko wrogowi - dodał autor listu.

Na koniec dowiadujemy się, kto był autorem listu. Gyeong Hong Jong został zabity w obwodzie kurskim.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
Tragedia przed sklepem w Ostrowie Wielkopolskim. Nie żyje 60-latek
Tusk zapewnił. Żaden przedstawiciel Izraela nie zostanie zatrzymany
Zabiegi onkologiczne od stycznia w koszyku gwarantowanych. Ekspert tłumaczy
Pracował z Cristiano Ronaldo i nie był dyskretny. Powiedział o olbrzymich pieniądzach
Koniec telefonów w szkołach. Zakaz już obowiązuje
"Popełniłem błąd". Wiceprezydent Częstochowy sam ukarał się "mandatem"
"Dziecko potrąciłam". Policja z Piaseczna pokazała szokujące nagranie
Sieje spustoszenie w sypkich produktach. Wiele osób myli go z molem
Groźby wobec Jerzego Owsiaka. Prokuratura ujawnia
Pierzesz ubrania na lewej stronie? Zobacz, czy to dobry pomysł
Papież Franciszek mówi o "dyplomacji nadziei" i wzywa do zakończenia wojen
6-letnia Daria potrzebuje ponad 2 mln zł na leczenie. "Zabija ją nowotwór"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić