Na niebezpieczne znalezisko leśnicy natknęli się w środę 1 marca podczas prac związanych z wycinką drzew w Podlodowie w powiecie ryckim. Zawiadomienie wpłynęło na rycką komendę koło godziny 15:00, na miejsce od razu skierowano patrol.
Leśnicy odkryli to podczas wycinki drzew. Zadzwonili po służby
Funkcjonariusze zabezpieczyli teren, na którym znaleziono potencjalnie niebezpieczne przedmioty, a następnie poprosili o wsparcie żołnierzy z 34. Patrolu Saperskiego 1 Batalionu Drogowo-Mostowego w Dęblinie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Specjaliści potwierdzili podejrzenia leśników i policjantów. Odkryte w lesie obiekty były niebezpiecznymi niewybuchami z czasów II wojny światowej. Znalezisko składało się z dziesięciu sztuk 2-kilogramowych bomb lotniczych oraz trzech sztuk amunicji strzeleckiej.
Niewybuchy zostały odpowiednio zabezpieczone, a następnie rozminowane. Policjanci z Ryk wykorzystali tę sytuację, by zaapelować do społeczeństwa. - Pamiętajmy! Pomimo że od działań wojennych minęło już wiele lat, wciąż możemy natknąć się na niebezpieczne "pamiątki" z tego okresu. Niewybuchy i niewypały, mimo że tyle lat znajdowały się pod ziemią, nadal są niebezpieczne - wskazuje asp. sztab. Agnieszka Marchlak z KPP w Rykach.
Nawet stare i zardzewiałe stanowią śmiertelne zagrożenie, dlatego apelujemy do wszystkich, którzy ujawnią tego rodzaju przedmioty, aby pod żadnym pozorem ich nie podnosić, odkopywać, przemieszczać w inne miejsce i manipulować przy nich. W przypadku znalezienia niewybuchu należy niezwłocznie powiadomić Policję, a miejsce takie zabezpieczyć przed przypadkowym dostępem osób postronnych - apeluje oficer KPP w Rykach.
Czytaj także: Remontowali dworzec PKP. Sensacyjne odkrycie w Rzeszowie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.