Do redakcji "Gazety Wyborczej" trafił pozew, który wytoczył jej Sebastian M. Mężczyzna jest ścigany listem gończym przez prokuraturę. Śledczy podejrzewają go o spowodowanie wypadku na A1 we wrześniu 2023 roku, w wyniku którego zginęła trzyosobowa rodzina.
M. zbiegł do Dubaju. Otrzymał tam status rezydenta. Nie wiadomo, kiedy zakończy się jego proces ekstradycyjny. Chociaż podejrzany nie stawił się na wezwanie polskich organów ścigania, to bacznie śledzi polskie media. Nie podobają mu się treści publikowane w "Gazecie Wyborczej".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pełnomocniczka M. Elżbieta Viroux-Benmansour zarzuca dziennikarzom "Wyborczej", że ta podaje informacje, "jakoby przed rokiem M. swoim BMW zabił trzyosobową rodzinę". Co więcej, według mec. Viroux-Benmansour dziennikarze dopuścili się "wielokrotnego publikowania pełnego wizerunku M. na tle (lub w zestawieniu) ze spalonym samochodem, co implikuje w przestrzeni publicznej wniosek, jakoby był odpowiedzialny za przedstawiony w tle spalony samochód w opisywanym wypadku".
Takie postawienie sprawy oburzyło mec. Piotra Kaszewiaka. Ceniony adwokat, którego widzowie doskonale znają choćby ze "Sprawy dla reportera", opublikował na swoim profilu na Instagramie wizerunek Sebastiana M. Opisał dokładnie, co "Gazecie Wyborczej" zarzuca mec. Elżbieta Viroux-Benmansour, dodając jednocześnie zdjęcie zniszczonego BMW i list gończy za M.
Mnie też pozwij. PS Zapraszamy do Polski! - dodał mec. Kaszewiak.
Przypomnijmy, że także pełnomocnik rodziny ofiar wypadku skomentował pozew Sebastiana M. - Będzie wszystkich pozywał, a nie ma odwagi, by przyjechać do Polski - powiedział w rozmowie z o2.pl mec. Łukasz Kowalski.
To niejedyny pozew związany z Sebastianem M., który kierowany jest wobec osób i mediów "naruszających dobra osobiste" M. i jego rodziny. TVN naliczył łącznie 27 takich wezwań.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.