Święto Niepodległości to dzień, w którym służby porządkowe są postawione w stan najwyższej gotowości - głównie przez marsze, w których uczestniczą tysiące osób. Oczywiście zdarzają się również indywidualne incydenty, lecz ten, który miał miejsce w Chorzowie, należy do tych bardzo osobliwych.
Jak podaje portal "Chorzów Nasze Miasto", około godziny 9:00 patrol tamtejszej straży miejskiej zauważył na dachu Urzędu Stanu Cywilnego dwóch mężczyzn zachowujących się wyjątkowo podejrzanie. Okazało się, że podczas wspinania się na budynek połamali oni drzewiec flagi, która była na nim umieszczona, a następnie zabrali go ze sobą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strażnicy momentalnie poinformowali o sytuacji stosowane służby, na czele z policją. Mężczyźni, widząc nadjeżdżających funkcjonariuszy, postanowili schronić się wewnątrz budynku, wdzierając się do niego z pomocą włazu dachowego.
Komenda Miejska Policji w Chorzowie informuje w swoim komunikacie, że cała akcja nie należała do najprostszych. Wszystko z uwagi na fakt, że podejrzani dostali się na poddasze budynku, a w ich zlokalizowaniu funkcjonariuszom pomóc musiały nie tylko odpowiednie środki bezpieczeństwa, ale również... kamery endoskopowe.
Strop, w którym ukryli się mężczyźni, był wyłożony watą szklaną. Policjanci, aby go bezpiecznie i dokładnie przeszukać musieli założyć specjalne maski i kombinezony. W sprawdzeniu ciasnych i trudno dostępnych miejsc wykorzystano kamerę endoskopową. Finalnie mężczyzn udało się wydostać - podaje KMP w Chorzowie.
Na niekorzyść dwóch 27-latków zdecydowanie nie gra fakt, że policjanci wykryli w ich organizmach ponad promil alkoholu. Obaj po niełatwej akcji zostali zatrzymani. Postawiono im zarzuty znieważenia symbolu państwowego i zakłócania miru domowego. Za te czyny grozi im do roku pozbawienia wolności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.