Przypominamy historię pełną zawirowań sprzed lat. Brian Banks był świetnie zapowiadającym się futbolistą. Drzwi do wielkiej kariery w NFL stały dla niego otworem. Niestety w jego życiu pojawiła się Wanetta Gibson. Kobieta uczęszczała do tej samej klasy w liceum. Gibson postanowiła niesłusznie oskarżyć mężczyznę o gwałt.
Oskarżenia skierowane przeciwko Banksowi zostały potraktowane poważnie. Mężczyzna przyznał w sądzie, że uprawiał seks z Gibson, jednak był on dobrowolny ze strony obydwojga. Oskarżony miał dwa wyjścia. Mógł upierać się przy swoich racjach i otrzymać wyrok 41 lat więzienia bądź iść na ugodę. Wybrał korzystniejszą opcję i spędził 5 lat w więzieniu. Po wyjściu został zmuszony do zarejestrowania się jako przestępca seksualny i noszenia elektronicznej bransoletki.
Banks był zdruzgotany i otwarcie przyznawał, że jego życie zamieniło się w koszmar. Matka wierzyła w jego wersję wydarzeń. Aby bronić syna, sprzedała dom i samochód. Rodzina Gibson pozwała szkołę w Long Beach. Otrzymali półtora miliona dolarów odszkodowania.
Czytaj także: Ogromna tragedia na morzu. Wszystko w tajemnicy
Sprawiedliwość po latach
10 lat po gwałcie Banks otrzymał zaproszenie od Gibson na Facebooku. Postanowił je zaakceptować i podstępem umówił się z nią. Podczas spotkania podszedł kobietę tak, aby przyznała się do kłamstwa. Ta powiedziała, że mężczyzna ją nie zgwałcił. Oskarżony przewidział to i nagrał rozmowę dyktafonem. Dowód okazał się kluczowy w sprawie. Sędzia Sądu Najwyższego Hrabstwa Los Angeles oddalił wyrok skazujący Banksa.
Odszkodowania
Po rozwiązaniu sprawy rozpoczęły się procesy sądowe o odszkodowania. Banks za czas spędzony w więzieniu otrzymał 142 200 dolarów zadośćuczynienia. Skompromitowana kobieta zmuszona była oddać szkole, którą niesłusznie oskarżyła, aż 2,6 miliona dolarów.