Sytuacja miała miejsce w miniony słoneczny weekend w Lesie Kabackim. Jedna z użytkowniczek Facebooka, która również tam była, zrobiła zdjęcie jednemu mężczyźnie, które następnie opublikowała, czym wywołała ogromną dyskusję.
Wynoszenie drewna z lasu
Mężczyzna na zdjęciu bowiem niósł spory kawał drewna, by później posłużyło do ogniska na polanie w Powsinie.
Jego zachowanie nie spodobało się kobiecie. "Martwe drzewo jest miejscem do życia dla wielu cennych organizmów: grzybów, owadów itd. I powinno pozostać w rezerwacie (...)" pisze kobieta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pod postem od razu zaczęły pojawiać się komentarze. Wielu było podobnego zdania i twierdziło, że Las Kabacki jest rezerwatem, a więc zachowanie mężczyzny mogło być niezgodne z prawem.
Powinny być patrole straży miejskiej karające mandatami za taki proceder. Zresztą podobnie jak za wyprowadzanie psów w Lesie Kabackim - komentuje jeden internauta.
Nie wszyscy jednak byli z tym twierdzeniem zgodni. Niektórzy pisali, że skoro drzewo było martwe, to można było je wykorzystać na opał.
Ale i tutaj znaleźli się internauci, którzy utrzymywali, że mimo wszystko drewno pochodzi z rezerwatu, więc nie należy go wynosić.
To nie wina rezerwatu, że ludzie nie stosują się do przepisów. Psów tam nie powinno być. Drewna i chrustu nie powinno się zabierać (...) - stanowczo komentuje kolejny użytkownik Facebooka.
Autorka nie kryła zdziwienia i dodała, że to, czego była świadkiem w miniony weekend to "prawdziwy armagedon". Wielu mieszkańców z okolic bowiem urządzało liczne ogniska i grille w krzakach, czy na leśnym placu zabaw. Zbieraczy chrustu było więcej niż rekreacyjnych spacerowiczów.
Las Kabacki położony w południowej części Warszawy, między ulicami Puławską i Łukasza Drewny, w dzielnicy Ursynów w rzeczy samej jest rezerwatem przyrody. Zachowanie takie jak wynoszenie co raz to kolejnych kawałków drewna nie powinno mieć w ogóle miejsca, gdyż jest niezgodne z prawem. Niestety, nie wszyscy biorą sobie ten fakt do serca, przez co być może następnym razem skończy się to mandatem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.