Mniej niż miesiąc - tyle pozostało do wyborów parlamentarnych, które odbędą się 15 października.
Właśnie teraz wkraczamy w najgorętszy okres kampanii wyborczej.
Kandydaci dwoją się i troją, aby wywalczyć miejsca w przyszłym parlamencie. Takim przykładem jest Marta Wcisło, kandydatka Koalicji Obywatelskiej z okręgu nr 6 (Lublin). Kobieta w weekend postanowiła wyjść na ulice swojego miasta, by zachęcać ludzi do oddania głosu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kandydatka KO zobaczyła swojego konkurenta i nie wytrzymała. "Skąd pan ma pieniądze?"
Polityczka z megafonem w dłoni chodziła po placu Litewskim. Rozdawała tam swoje ulotki, chcąc zachęcić do siebie potencjalnych wyborców.
Los sprawił, że wówczas tamtędy przechodził Michał Moskal, jeden z ulubieńców Jarosława Kaczyńskiego i szef jego gabinetu politycznego.
Marta Wcisło, widząc 29-letniego polityka, nie mogła przepuścić okazji.
Panie Moskal, skąd pan ma kasę na taką kampanię? Ile pan dostał ze spółek Skarbu Państwa? Panie Moskal, skąd pan ma pieniądze na kampanię za setki tysięcy złotych? Gdzie pan tyle zarobił? Kto pana finansuje? 29-latek, który nigdy nie splamił się pracą! - krzyczała polityczka Koalicji Obywatelskiej.
Czytaj także: Wałęsa wydał tysiące złotych. Miarka się przebrała
Jak sama zaznacza - w poście umieszczonym na platformie X (do niedawna Twitter) - odpowiedzi na wykrzyczane pytania nie otrzymała.
Przypomnijmy, że Michał Moskal jest jej konkurentem w Lublinie. Mężczyzna startuje z listy PiS z numerem 2.
Czytaj również: "Nie pękaj". Niekonwencjonalna kampania kandydatki Lewicy