Kilka dni temu w Czeczenii prezydent Władimir Putin spotkał się z jej przywódcą Ramzanem Kadyrowem podczas jego pierwszej wizyty w regionie od 2011 roku. Kadyrow, kluczowy sojusznik Kremla, twierdzi, że wysłał tysiące bojowników, aby pomóc rosyjskiemu prezydentowi w jego ofensywie na Ukrainie.
Putin mianował Kadyrowa przywódcą w 2007 roku, gdy miał on 30 lat, po tym jak jego ojciec Achmat Kadyrow, został zamordowany w zamachu bombowym na stadionie w Groznym. Ramzan jest wierny Putinowi, jednak teraz okłamał go i znów zawiódł na polu bitwy.
Czytaj także: Rosjanie chcą zniszczyć F-16. Ukraina ma plan
Chodzi dokładnie o jego żołnierzy, którzy kompletnie nieprzygotowani pojawili się w obwodzie kurskim. Dla Ukraińców od lat są pośmiewiskiem i to się znów potwierdziło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nowa Europa" donosi, że Ramzan Kadyrow miał wezwać szefów rejonowych wydziałów spraw wewnętrznych i nakazać im podpisanie kontraktów z ochotnikami, którzy potem zostali wysłani do Rosji. Sęk w tym, że ci ochotnicy nie mieli bladego pojęcia o byciu żołnierzem, przez co armia Ukrainy z łatwością zdobywała kolejne miejscowości w obwodzie kurskim.
Czytaj także: Eksplozja na lotnisku. Są ofiary śmiertelne
Los czeczeńskiego pułku Achmat, który wycofał się ze swoich pozycji bez walki i stracił przy tym co najmniej dziesięciu jeńców, stał się symbolem niepokojącej nieudolności rosyjskiej armii w pierwszych dniach ofensywy Służb Zbrojnych Ukrainy w obwodzie kurskim - pisze "Nowa Gazieta".
Wspomniani ochotnicy podpisują krótkoterminowy kontrakt na cztery miesiące. A następnie renegocjują go ponownie. Kiedy podpisują nowy kontrakt, wraz z pensją (do niedawna 300 tys. rubli miesięcznie - około 12, 5 tys. zł) otrzymują zryczałtowaną płatność w tej samej wysokości.
Co ciekawe, po porażce w obwodzie kurskim, Ramzan Kadyrow i rzecznik Ministerstwa Obrony Igor Konaszenkow zniknęli z życia publicznego. Co ważne, ludzie Kadyrowa walczą dla Putina, ale czeczeńskich ochotników nie brakuje po stronie ukraińskiej. To tam walczą bojownicy, którzy nie godzą się z polityką Moskwy.
Co dalej z obwodem Kurskim?
Siły Zbrojne Ukrainy rozpoczęły operację ofensywną w obwodzie kurskim 6 sierpnia. Kijów informował o zwiększeniu obszaru kontrolowanego przez siły ukraińskie w obwodzie kurskim. Według danych Ołeksandra Syrskiego teren zajęty przez ukraińskie siły zbrojne powiększył się do 1263 km kwadratowych. Znajduje się na nim 100 miejscowości.
Podczas konferencji branży bezpieczeństwa w Bethesda, Maryland, Cohen podkreślił także, że można oczekiwać, iż Rosja przeprowadzi kontrofensywę w obwodzie kurskim, gdzie aktualnie działają siły ukraińskie. Zaznaczył też, że Władimir Putin będzie musiał "liczyć się z reakcją społeczeństwa na zajęcie przez armię ukraińską części Rosji".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.