Jak powszechnie się mówi, wojna rządzi się własnymi zasadami. W czasach konfliktu zbrojnego niektórzy uważają, że oprócz działań militarnych, dopuszczalne są także inne przestępstwa, takie jak kradzieże. W związku z tym niektórzy rosyjscy żołnierze postanowili rabować prywatne domy. Niestety, ich nielegalne działania zostały zauważone przez mieszkańców, którzy nie pozostali obojętni.
Na nagraniu słychać, jak wzburzona Rosjanka wzywa do natychmiastowej interwencji: "Zaraz zadzwonimy po Żandarmerię, nich tu przyjadą! Oddajcie to wszystko. Oddajcie quada. Co wy robicie? Pomagamy wam od pierwszego dnia! Nie jest wam wstyd? Nie macie tuszonki, umieracie z głodu czy co?" - mówiła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosyjscy żołnierze przyłapani na kradzieży
Wydarzenie miało miejsce w obwodzie biełgorodzkim w Rosji, gdzie obecnie toczy się ukraińska ofensywa. Mieszkańcy, którzy byli zarówno zszokowani, jak i oburzeni zaistniałą sytuacją, uważają, że takie postępowanie, zwłaszcza w kontekście trwającego konfliktu zbrojnego, jest całkowicie niedopuszczalne.
Mieszkańcy byli zaskoczeni i oburzeni tym, że ich właśni żołnierze dopuścili się kradzieży na rodzimym terenie. Przerażeni skalą tego procederu, mieszkańcy nie kryli swojego wstrząsu. Kobieta, która uwieczniła sytuację na nagraniu, nie szczędziła słów oburzenia. W trakcie nagrania używała mocnych słów i przekleństw, jasno wyrażając swoje zdegustowanie i złość na brak honoru i lojalności ze strony żołnierzy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.