Zostawił konia w lesie na pewną śmierć. Sprawca poszukiwany

Bucefał we wrześniu ubiegłego roku został pozostawiony w lesie przez swojego właściciela na śmierć. Był schorowany i okaleczony. Choć trafił w dobre ręce, jego nowi opiekunowie chcą walczyć o ukaranie oprawcy Bucefała.

końWłaściciel zostawił konia na pewną śmierć.
Źródło zdjęć: © Facebook

Bucefał to 23-letni koń po przejściach. We wrześniu ubiegłego roku został znaleziony na Warmii przywiązany do drzewa w środku lasu. Na nikogo nie czekał, pozostawiono go na pewną śmierć. Koń był wychudzony, odwodniony, okaleczony, z mnóstwem schorzeń, które codziennie sprawiały mu coraz większy ból.

W momencie znalezienia miał poważny problem z zębami (nie mógł zamknąć pyska), zaawansowaną grzybicę (skóra schodziła mu płatami), był wychudzony (BCS1) i odwodniony do granic możliwości, miał zgniłe strzałki kopyt, słoniowaciznę lewej tylnej nogi wraz z dużą raną, grudę, wrzody, liczne rany i cięcia na ciele, kilkulitrowy ropień, podejrzewa się również zwyrodnienia stawów. Był tak słaby, że weterynarz odmówił nawet usunięcia ropnia, obawiając się, że spowoduje to jego śmierć. Gdy szedł, ropa strzelała z jego boku na 1,5 metra. Nawet nie chcecie sobie wyobrażać, jaki smród go otaczał - opisuje nowa opiekunka Bucefała na Facebooku.

Na szczęście ktoś znalazł Bucefała i trafił do nowych opiekunów. Nakładem ciężkiej pracy, wydatków i trudnego leczenia udało się pożegnać ostatnie rany na ciele porzuconego konia. To jednak nie jest wszystko. Oprawca, który doprowadził zwierzę do tak dramatycznego stanu, musi ponieść karę.

Niestety okazuje się to mało możliwe. Choć trudno jest ukryć konia, nikt nie wie, do kogo wcześniej należał Bucefał. A historia tego konia trafiła już do tysięcy osób. Jak informują nowi opiekunowie konia na Facebooku, w dokumentach koń figuruje jako zmarły, a jego historia kończy się w 2018 roku.

Nowi opiekunowie informują jednak o tym, że stan konia znacznie się poprawił. Bucefał przybiera na wadze, dużo czasu spędza na pastwisku i socjalizuje się z innymi osobnikami. Koń przeszedł w swoim życiu wiele, a ten, który mu to zafundował, powinien ponieść tego konsekwencje. Być może informacja na temat oprawcy pomoże uratować inne zwierzęta przed tak okropnym cierpieniem.

Koronawirus w Polsce. Nie ma odwrotu epidemii. "Stąpamy na granicy"

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami