Paulina Antoniak
Paulina Antoniak| 

Zostawiła synów bez opieki, zginęli w pożarze. Uznano ją winną zabójstwa

3

Kobieta z południowego Londynu została uznana za winną śmierci swoich czterech synów, którzy zginęli w pożarze domu, podczas gdy ona była w sklepie. 26-letnia wówczas Deveca Rose zostawiła dzieci same w domu i poszła zrobić zakupy w markecie. Pożar wybuchł wieczorem 16 grudnia 2021 roku.

Zostawiła synów bez opieki, zginęli w pożarze. Uznano ją winną zabójstwa
Deveca Rose została uznana za winną śmierci swoich czterech synów, którzy zginęli w pożarze domu (GETTY, Jordan Pettitt - PA Images)

Za zamkniętymi drzwiami wynajmowanego domu pozostali Kyson i Bryson oraz Leyton i Logan – dwie pary bliźniaków w wieku trzech i czterech lat. Gdy pojawił się ogień, chłopcy byli sami i próbowali uciekać na piętro, wołając o pomoc. Niestety, zmarli tragicznie na skutek zatrucia dymem, mimo prób ratowania przez sąsiadów i strażaków, którzy odnaleźli dzieci pod łóżkami.

Jak podaje "The Independent", sąd uznał Rose za winną zabójstwa przez zaniedbanie. Kobieta, mimo że przyznała się do zostawiania dzieci samych w domu, wcześniej twierdziła, że przed tragedią zostawiła je pod opieką sąsiadki o imieniu Jade. Jednak policja odkryła, że osoba ta nie istniała, a cała historia była wymyślona przez oskarżoną.

Podczas procesu na światło dzienne wyszły przerażające szczegóły dotyczące warunków, w jakich żyła rodzina. Jak zeznała prokurator Kate Lumsdon, dom przepełniony był odpadkami, a toaleta i wanna były niedrożne i pełne śmieci. Rodzina korzystała z wiader i garnków jako toalet - podaje "The Independent"

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dramatyczne nagrania z Nowego Jorku. Pożar zabił 9 dzieci

Obrona argumentowała, że Rose zmagała się z problemami psychicznymi, a jej stan zdrowia fizycznego i psychicznego pogarszał się od dłuższego czasu. Obrona podkreśliła też, że rodzina była pod nadzorem służb socjalnych, jednak pomoc została przerwana trzy miesiące przed pożarem.

Pracownica socjalna, Georgia Singh, zeznała w sądzie, że jej obawy o stan rodziny były uzasadnione, ale zamknięcie sprawy leżało w gestii innego pracownika.

W oświadczeniu wydanym przez rodzinę po ogłoszeniu wyroku czytamy: "Ostatnie trzy lata były koszmarem. Musieliśmy wysłuchać wielu fałszywych teorii o tym, co wydarzyło się tej tragicznej nocy, w tym plotek o tym, że dzieci były pod opieką".

Ojciec dzieci, Dalton Hoath, powiedział, że jest "zdruzgotany", a jego życie zostało wywrócone "do góry nogami". Natomiast babcia chłopców przypomniała, że Rose regularnie zostawiała dzieci same, pod pretekstem krótkich wypadów do pobliskiego sklepu.

Sędzia Mark Lucraft KC określił sytuację mianem "tragicznej sprawy". Ostateczny wyrok odnośnie Deveci Rose, która nie przyznała się do winy, zostanie ogłoszony 15 listopada. Jak dotąd kobieta pozostaje na wolności za kaucją.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić