Z Aleksandrą i Michałem Stefańskimi nie ma kontaktu od ponad tygodnia. Małżeństwo 32-latków prowadziło wspólnie hotel dla bezdomnych zwierząt w Majkowicach. Nagle słuch o nich zaginął.
Małżeństwo z Majkowic zaginęło w tajemniczych okolicznościach
Nigdy wcześniej nie zdarzyło się, by para zostawiła swoich podopiecznych na tak długo. 27 psów i cztery koty, którymi się opiekowali, trafiło pod pieczę wolontariuszy. "To do nich niepodobne" - napisano w poście ze Stowarzyszenia Oaza Spokoju Zielona Mila.
My mieliśmy ostatni raz z nimi kontakt w piątek, a w sobotę nieodebrane połączenie. Od tego momentu telefon milczy (jest wyłączony). Ola, Michał, mamy nadzieję, że nic Wam nie jest - czytamy na Facebooku stowarzyszenia.
Rodzina zaginionej pary ustaliła, że 16 lipca małżeństwo przebywało nad jeziorem w miejscowości Zabierzów Bocheński. Od tego czasu oba telefony są wyłączone - napisano na Facebooku organizacji "SOS Zaginięcia".
Policja obecnie prowadzi poszukiwania jedynie kobiety. Jej zaginięcie zgłosiła siostra. - Ostatni raz miała być widziana 20 lipca w okolicach Straży Pożarnej w Bochni, gdzie wraz z mężem mieli jechać samochodem marki fiat seicento. Zaginiona może poruszać się samochodem marki fiat seicento koloru granatowego – przekazała Komenda Powiatowa Policji w Bochni.
Rysopis zaginionych
W sieci podano rysopis małżeństwa. Zaginiona ma 180 cm wzrostu, szczupłą budowę ciała, waży około 65 kg. Ma zielono-niebieskie oczy i ciemne włosy do ramion. Na ciele ma wiele tatuaży. W dniu zaginięcia ubrana była w czarną sukienkę w kwiaty (zdjęcie).
Michał ma 170 cm wzrostu, waży około 90 kg, posiada brodę oraz bardzo krótkie włosy ciemny blond. Na palcach ma tatuaż "ZU". W dniu zaginięcia był najprawdopodobniej ubrany w koszulę w kratę czerwono-granatową.
Czytaj także: Dramat w okolicach Kołobrzegu. Niemiec wypadł z jachtu
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.