Do zdarzenia doszło w połowie lutego, ale dopiero teraz policjantom z Olkusza udało się ustalić personalia mężczyzny, który przywłaszczył sobie cudzy środek płatniczy znaleziony na ulicy i za jego pomocą dokonał kilku zakupowych transakcji.
40-letni mieszkaniec gminy Olkusz usłyszał już zarzuty w tej sprawie i przyznał się do ich popełnienia - informują funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu.
Z ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna znalezionej karty użył trzykrotnie. Za każdym razem dokonywał transakcji płatniczych w sklepach spożywczych na terenie miasta, a żadne z jego zakupów nie kosztowały więcej niż 50 złotych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na tym pewnie by się nie skończyło gdyby nie fakt, że na koncie właściciela zgubionej karty skończyły się pieniądze. Z informacji policji wynika, że mężczyzna próbował użyć karty jeszcze parę razy.
Okazuje się, że zaginięcie karty policjantom zgłosił jej właściciel. Wtedy uruchomiono procedurę namierzenia transakcji dokonywanych przy jej użyciu, a śledczy zajęli się namierzaniem sprawcy.
Podczas przeszukania w jego miejscu zamieszkania, policjanci znaleźli przywłaszczoną kartę. 40-latek został zatrzymany i trafił na komendę, gdzie usłyszał zarzuty w tej sprawie - relacjonują policjanci
I choć kwota kradzieży, na jaką mężczyzna wykorzystał znalezioną kartę nie przekroczyła 150 złotych, teraz może grozić mu nawet do 10 lat więzienia. Bo chociaż za przywłaszczenie dokumentu stwierdzającego prawa majątkowe grożą 2 lata pozbawienia wolności, za kradzieże z włamaniami na konto bankowe kara jest wyższa.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.