Lekkomyślne zachowanie pary opisuje na Facebooku serwis 112malopolska.pl. "Do bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło na autostradzie, o którym informuje nas jeden z czytelników. Pewna para podróżująca samochodem osobowym postanowiła zatrzymać swój pojazd na poboczu i wykonać sesję zdjęciową na tle śniegu" - podkreślono.
Przypominamy, że na autostradzie i drogach ekspresowych obowiązuje całkowity zakaz poruszania się pieszych. To bardzo niebezpieczne i może skończyć się tragicznie. Niejednokrotnie dochodziło do wypadków, w których ginęły na przykład osoby chcące wymienić w samochodzie koło - zaznaczono we wpisie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przy okazji wyjaśniono, jak należy zachować się w przypadku awarii auta. "Jak się zachować, kiedy na takiej drodze zepsuje nam się samochód? Jeżeli jest taka możliwość, należy zjechać na pas awaryjny albo zatrzymać się w zatoczce. Powinniśmy umieścić trójkąt ostrzegawczy w odległości 100 metrów za autem" - przekazał serwis.
Samochód powinien mieć włączone światła awaryjne i pozycyjne. Powinniśmy go opuszczać z prawej strony i w kamizelce odblaskowej. Najlepiej udać się w bezpieczne miejsce, za barierki znajdujące się przy drodze. O zdarzeniu należy poinformować służby, w tym policję - podsumowano.
Lekkomyślny wybryk na autostradzie. Co za to grozi?
Para, która robiła sobie zdjęcia na poboczu autostrady, zachowała się bardzo nieodpowiedzialnie. Na temat tego zajścia TVN24 rozmawiał z Joanną Biel-Radwańską z Wydziału Ruchu Drogowego małopolskiej policji. Policjantka zaznaczyła, że na podstawie zdjęć trudno rozważać kwestię kary.
Interweniujący policjant mógłby zakwalifikować to zdarzenie albo wyłącznie jako zatrzymanie w miejscu niedozwolonym, albo nawet jako stworzenie zagrożenia w ruchu lądowym - przekazała.
Za nieuzasadnione zatrzymanie się na autostradzie można dostać 300 zł mandatu. Stworzenie zagrożenia w ruchu lądowym może poskutkować karą do 1000 zł. Do tego doliczyć należy sankcję za popełnione wykroczenie. Gdyby natomiast sprawa trafiła do sądu, mógłby on orzec grzywnę w wysokości nawet 30 tys. zł!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.