26 lipca pułkownik Romuald Lipiński obchodzi 95 urodziny. Z tej okazji Polacy przebywający obecnie w Waszyngtonie, postanowili zrobić mu miłą niespodziankę.
Przyjęciu towarzyszyło wiele emocji. W ogródku pułkownika pojawili się m.in. członkowie Polonii Amerykańskiej i żołnierze z attachatu wojskowego. Mieli ze sobą biało-czerwony tort, kwiaty w barwach narodowych oraz tradycyjne polskie dania. Pułkownik otrzymał także list oraz okolicznościowy ryngraf od ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, a także wiele kartek z życzeniami. Był wyraźnie wzruszony.
Czytaj także: Weteran uzbierał 29 mln funtów na walkę z koronawirusem. Teraz wynagrodziła go sama królowa
W czasie II wojny światowej pułkownik Romuald Lipiński brał udział w bitwie pod Monte Cassino, był wśród polskich żołnierzy z II Korpusu Polskiego. Obecnie mieszka pod Waszyngtonem.
To nie pierwszy raz, kiedy przedstawiciele Polonii postanowili zaskoczyć pułkownika. W maju w rocznicę bitwy pod Monte Cassiono zorganizowali specjalny przejazd przed domem pułkownika, by go uhonorować.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.