Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Zrozumieli, że jadą na wojnę. Żołnierze zaczęli wyskakiwać z samochodów

Przybywa rosyjskich żołnierzy, którzy sprzeciwiają się wojnie, ponieważ wiedzą, co może ich czekać - wynika z przechwyconej przez Główny Zarząd Wywiadu (HUR) rozmowy. Wojskowy opowiada w niej o sposobach na ucieczkę z linii walk i powrót do Rosji. - Jeżeli wrócę, już nie pojadę na wojnę - mówi.

Zrozumieli, że jadą na wojnę. Żołnierze zaczęli wyskakiwać z samochodów
Rosyjscy żołnierze. Zdjęcie poglądowe (Telegram)

Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (HUR) regularnie przechwytuje rozmowy rosyjskich żołnierzy, które często są dowodem braku profesjonalizmu w "drugiej armii świata". Część Rosjan nie chce walczyć w obawie o własne życie i szuka różnych sposobów na to, jak uniknąć wojny i wyjechać do Rosji.

Żołnierz planuje ucieczkę

W przechwyconej rozmowie rosyjski żołnierz opowiada o planie swojej ucieczki z wojny. Jego zdaniem, jeśli dostanie się na tyły, to już nie wróci i będzie mógł spokojnie wyjechać do kraju. - Już, k***a, nie wrócę na wojnę - mówi.

Jego emocje studzi żona. Opowiedziała, że dużo żołnierzy z Biełgorodu pisało raporty, aby wrócić do domu, ale i tak zostali wywiezieni do Ukrainy. Kiedy jechali w stronę Ukrainy i zrozumieli, że za chwilę będą musieli brać udział w wojnie, zaczęli wyskakiwać z pojazdów wojskowych. Następnie pokonali o własnych siłach 15 kilometrów i wezwali swoich bliskich, aby napisali zeznania do prokuratury.

Ludzie tam zrobili prawdziwą burzę i będą to robić nadal. Teraz będą chronić mężczyzn przed wojną - mówi żona w rozmowie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Częste przypadki dezercji

W poniedziałek wieczorem Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, powołując się na własne źródła, przekazał, że w rosyjskim wojsku coraz częściej odnotowywane są przypadki dezercji i niepodporządkowywania się dowództwu.

Z kolei we wtorek brytyjskie Ministerstwo Obrony podało, że rosyjskie wojska na Ukrainie mają coraz większy problem z zastąpieniem zabitych i rannych żołnierzy, co może zmusić Ministerstwo Obrony do sięgania do nietradycyjnych źródeł rekrutacji, np. personelu więziennego.

Zobacz także: Rosja werbuje więźniów do armii. "Tam są samosądy i zamordyzm"
Autor: BA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
Zamiokulkas ma żółte liście? Wsadź to do doniczki, a problem zniknie
Pojechali na osiedle Czarnka. "O tym panu nie będę rozmawiał"
Przyspieszył nagranie z Putinem. Oto co zobaczył
Nowak o nowym przedmiocie w szkołach. "Trzeba stanąć do konkretnej walki"
Rosjanie wystrzelili tę rakietę po raz pierwszy. "To akt desperacji"
Nie żyje 14-letni piłkarz. Został zaatakowany nożem przez rówieśników
Odmrażanie cen energii to konieczność? Eksperci zabrali głos
Wybierz meble z głową. Ta łamigłówka może ci w tym pomóc
Oto, co serwowali w tatrzańskiej restauracji. Potężna kara
Odkryj tajemnice nocy. Sprawdź swoją wiedzę w łamigłówce
Ojciec zaginionego Krzysia Dymińskiego nie wytrzymał. "Nie ma mojej zgody"
Mocne słowa gen. Skrzypczaka. "Wystarczy na 10 dni"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić