Parking jest pilnie strzeżony. Znajduje się na obrzeżach miasta, można do niego wjechać tylko jedną drogą, która prowadzi prosto do budki strażniczej. Poza tym parking jest ogrodzony i dobrze oświetlony. To jednak nie przeszkodziło złodziejom.
Jako że wchodzenie na zamknięty teren w konwencjonalny sposób widocznie jest passe, złodzieje postanowili wyciąć sobie dziurę w siatce - podaje "Super Express".
Później przestępcy uruchomili silnik i wyjechali Range Roverem przez dziurę w płocie. Kradzież zauważono dopiero następnego dnia, właśnie dzięki przeciętej siatce. Złodzieje zabrali auto warte 250 tys. zł z policyjnego parkingu w zeszłym tygodniu, ale dopiero teraz informacje na temat tego przestępstwa wychodzą na jaw.
Jak na razie samochodu nie udało się odnaleźć. Elbląska policja nie podaje szczegółowych informacji dotyczących kradzieży, tłumacząc się dobrem śledztwa. Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu poinformował jedynie, że w sprawie zatrzymano już dwie podejrzane osoby.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.