W poniedziałek media obiegła informacja, że Jakub Żulczyk stanie przed sądem za jeden ze swoich wpisów. Chodzi o post, w którym pisarz, komentując wygraną Joe Bidena, nazwał Andrzeja Dudę de**lem. Żulczyk został oskarżony o przestępstwo z art. 135 par. 2 kodeksu karnego, mówiącego o znieważeniu prezydenta. Grozi za to kara trzech lat pozbawienia wolności.
Zagraniczne media o Andrzeju Dudzie
O sprawie piszą nie tylko polskie, ale także zagraniczne media. BBC bardzo dokładnie opisało całą sytuację w artykule "Polski pisarz Jakub Żulczyk oskarżony o nazwanie prezydenta Dudy de**lem". Nadmieniono tam, że oskarżony dowiedział się o wszystkim z mediów.
Czytaj także: Michał Urbaniak: Szanowny pan prezydent jest debilem
BBC zaznacza także, że Polska ma aż dziewięć podstaw prawnych, które można wykorzystać, aby oskarżyć kogoś o zniesławienie. Według informacji zebranych przez Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, w Polsce było najwięcej takich oskarżeń.
"The Guardian" odniósł się do sprawy bardziej krytycznie. Przypomniał, że Andrzej Duda jest powiązany z konserwatywną i skrajnie prawicową partią PiS i był w bliskich kontaktach z Donaldem Trumpem. Ponadto portal informuje, że w Polsce bardzo często oskarża się o obrazę uczuć religijnych czy symboli państwowych, za co często krytykuje się nasze rodzime prawo.
Polska była wielokrotnie krytykowana za swoje podstawy prawne do oskarżenia o znieważenie, w tym artykuł o obrazie uczuć religijnych czy obrazie polskiej flagi lub flag innych krajów - pisze "The Guardian".
O sprawie piszą jeszcze inne portale. M.in. "Daily Mail", który tak jak BBC i "The Guardian", poinformował o całej sprawie i podstawach prawnych w Polsce. Ponadto o oskarżeniu Jakuba Żulczyka możemy przeczytać na arabskim portalu (anglojęzycznym) aljazeera.com, gdzie ponownie wspomniano o bliskich kontaktach z Donaldem Trumpem.
W artykule "Polski pisarz oskarżony o nazwanie popierającego Trumpa prezydenta de**lem", Al-Jazeera porusza temat wpisu Żulczyka i przypomina o powiązaniach Dudy. Ponadto portal opisuje Polskie prawo i krytykę, której z tej okazji doświadcza.
O sprawie pisze jeszcze kilka innych portali - nie tylko anglojęzycznych. Informacje o tym, że Andrzej Duda został publicznie nazywany de**lem, znajdziemy także po chińsku, ukraińsku czy francusku. A kolejne komentarze zapewne powstają.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.