Zwłoki noworodka w Zakopanem. Nadal nie wiadomo, kim było dziecko
Ta sprawa wstrząsnęła całą Polską w marcu 2022 roku. W zakopiańskim pustostanie odkryto zmumifikowane zwłoki noworodka. Opuszczony dom został rozebrany. To, co wydarzyło się przy ul. Jagiellońskiej, do dziś pozostaje nierozwiązaną zagadką. Śledczy utknęli w martwym punkcie. Ani policja, ani prokuratura nie chcą komentować tej sprawy.
Zwłoki noworodka w Zakopanem. Nadal nie wiadomo, kim było dziecko
Makabrycznego odkrycia dokonano 30 marca 2022 r. Robotnicy, którzy wykonywali prace rozbiórkowe w budynku przy ul. Jagiellońskiej w Zakopanem, znaleźli zwłoki noworodka. Były owinięte tkaniną i częściowo zmumifikowane. Policja przekazała wówczas, że szczątki mogą mieć "kilka, a nawet kilkanaście lat".
Nie wiemy, w jakim wieku był noworodek. Nie wiemy, czy urodził się zdrowy, czy martwy. Nie wiemy, jak długo ciało tam się znajdowało. Ze wstępnych oględzin wiemy, że był to noworodek, którego ciało częściowo uległo zmumifikowaniu – relacjonował w rozmowie z portalem podhale24.pl st. asp. Krzysztof Waksmundzki.
Czytaj także: Zostawili dziecko w rozgrzanym aucie. Co zrobić?
Pytania zadane przez policjantów w 2022 r. nadal pozostają bez odpowiedzi. Jak przypomina Interia, budynek, w którym odkryto zwłoki, już nie istnieje. Została po nim jedynie niewielka dziura w ziemi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chaos na lotnisku w Gdańsku. "Z godziny na godzinę coraz więcej opóźnień"
Portal opisuje, że dom po raz ostatni zamieszkany był 10 lat temu. Po śmierci właścicieli, ich spadkobiercy – brat i siostra – nie potrafili się porozumieć co do przyszłości budynku, przez co ten długo stał pusty. Ostatecznie dom został sprzedany zakopiańskiemu biznesmenowi. To właśnie on wynajął ekipę budowlaną, która przez przypadek odkryła zwłoki dziecka.
Zwłoki noworodka w Zakopanem. Śledztwo w martwym punkcie
Po odnalezieniu zwłok noworodka przeprowadzono oględziny terenu, rozpoczęto przesłuchania osób i zlecono porównanie badań porównawczych DNA, żeby sprawdzić, czy dziecko mogło być spokrewnione z którymś z dawnych domowników.
Okoliczni mieszkańcy zaczęli snuć domysły. – Wersją dominującą jest, że mieszkający tu w przeszłości mężczyzna miał mieć pomoc domową – pisze Interia.
Choć przeprowadzono sekcję zwłok i badania genetyczne, nadal nie wiadomo, kim było dziecko, ani jak długo zwłoki znajdowały się na poddaszu. Śledztwo w tej sprawie umorzono po roku – w marcu 2023 r. Interia próbowała ustalić więcej szczegółów, ale ani zakopiańska policja, ani prokurator rejonowa nie chcą komentować sprawy.
