Wszystko przez zajęcia odbywające się w klubie u zbiegu ulic. Wszystkie odbywają się wieczorami, a okna sali ćwiczeń są duże i wychodzą na ulicę. Ku zachwytowi niektórych panów, właśnie w godzinach wieczornych klub fitness prowadzi tam zajęcia z tańca na rurze.
Taniec, który zatrzymuje miasto. Lokalni mieszkańcy twierdzą, że od kiedy klub prowadzi tego typu zajęcia, skrzyżowanie stało się prawdziwą udręką. Panie tańczące na rurach są dobrze widoczne, przez co wielu kierowców nie rusza od razu po pojawieniu się zielonego światła i trudno tam o płynność ruchu.
Naprawdę jest na co popatrzeć. Często tamtędy jeżdżę, zacząłem się przyglądać i muszę przyznać, że było to interesujące - mówi kierowca z Lublina w rozmowie z "Faktem".
Doszło nawet do wypadku. Na skrzyżowaniu zderzyły się dwa osobowe auta. Niektórzy twierdzą, że kierowcy zapatrzyli się na wygibasy, o których inni mieszkańcy Lublina mówią, że to jedna z atrakcji w ich mieście.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.