Wydawała w McDonald's 55 tys. zł rocznie. Nie uwierzysz, jak zmienił ją lockdown

Poppy Stainsbury prowadziła niezdrowy tryb życia i żywiła się głównie w fast foodach. Na takie jedzenie wydawała aż 11 tysięcy funtów rocznie, czyli około 55 tys. zł! Lockdown w Anglii i całkowite zamknięcie skłoniły 24-latkę do metamorfozy. Zadbała o siebie, przeszła na dietę, zaczęła ćwiczyć. Efekt? 35 kilogramów mniej. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa

Poppy Stainsbury Poppy Stainsbury, zdjęcie: SWNS
Źródło zdjęć: © 123RF
Kasia Niewiadomska

Poppy Stainsbury ważyła ponad 113 kilogramów i nosiła brytyjski rozmiar 20, czyli polskie XXL. Nie żałowała sobie niezdrowego jedzenia. Jej dzienne menu składało się głównie z fast foodów. Hamburgery, frytki, smażone kurczaki. Do tego słodycze i napoje gazowane. Mieszkanka Kings Lynn w Norfolk w Anglii wydawała dziennie na tego typu jedzenie około 30 funtów, co w ciągu roku dawało zawrotną kwotę 11 tysięcy!

Lockdown zmienił jej życie

Zbliżał się ślub Poppy. Kobieta zaplanowała uroczystość na wrzesień 2021 roku. Do tej pory chciała schudnąć. Miała już problemy zdrowotne: bóle pleców, stóp i zadyszkę. Na dietę przeszła od stycznia 2020 roku, ale nie wszystko szło zgodnie z jej planem. Schudła 6 kilogramów, a chciała więcej. Dopiero w marcu, gdy zaczęła się pandemia, a w Anglii rozpoczął się lockdown kobieta zaczęła na dobre swoją przemianę. Pracowała zdalnie, więc miała sporo czasu na ćwiczenia. Trenowała przed i po pracy, spacerowała. Ponieważ restauracje przez pewien czas były zamknięte, 24-latka miała motywację, żeby gotować w domu. Zdrowe i kolorowe posiłki przygotowywała każdego dnia. Jadła dużo warzyw i owoców. W odstawkę poszły hamburgery i frytki, w menu pojawiły się za to ryby i chude mięso.

Waga 24-latki zaczęła spadać. Teraz Poppy ma figurę, o której marzyła latami. Zrzuciła aż 35 kilogramów i dzięki temu w sklepie z odzieżą kupuje już spodnie w rozmiarze 10, czyli polskie S. W rozmowie z gazetą "Daily Mail" stwierdziła, że teraz jest bardziej pewna siebie i szczęśliwa.

Mogę wreszcie iść na zakupy czy na spacer bez złapania zadyszki i bólu stawów. Ostatnio poszłam też do salonu sukien ślubnych i okazało się, że wchodzę w rozmiar 10. Jestem bardzo dumna, że udało mi się to osiągnąć – stwierdziła kobieta.

"Kto Pyta". Opublikowała zdjęcie z protestów, teraz tłumaczy

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Policja z Sosnowca szuka fałszywego jubilera
Policja z Sosnowca szuka fałszywego jubilera
"Samobiczowanie to nobilitacja". Opisała dramat zakonnic
"Samobiczowanie to nobilitacja". Opisała dramat zakonnic
Zobaczyli okrąg z góry. Odkrycie pod Śremem. "Sensacyjne"
Zobaczyli okrąg z góry. Odkrycie pod Śremem. "Sensacyjne"
Morsy z Pogorii zanurzyły się dla Franka. Charytatywna akcja przyniosła gigantyczną sumę
Morsy z Pogorii zanurzyły się dla Franka. Charytatywna akcja przyniosła gigantyczną sumę