Melissa Ursini to szczęśliwa żona i mama mieszkająca w Kalifornii w USA. Jak niemal każda kobieta, co miesiąc odczuwała dyskomfort i ból brzucha z powodu miesiączki. Silne skurcze uznała wtedy za zupełnie normalne. Poważny problem pojawił się w styczniu 2021 roku.
37-latka zaczęła odczuwać przypadkowe i przeszywające bóle w okolicy brzucha. Jak relacjonuje kobieta w rozmowie z "The Sun", miały przypominać nieco... bóle porodowe. Nieprzyjemne uczucie napadało kobietę "od czasu do czasu", ale przez pół roku. Wreszcie zdecydowała, że pójdzie do lekarza, by załatwić sprawę raz na zawsze.
Tak naprawdę nie chodziłam często do lekarzy, byłam osobą, która nigdy nie chorowała ani nie miała przeziębienia. Nawet w ciąży czułam się dobrze. Bóle brzucha pojawiały się i czasami spadały w okolicach okresu. Na początku były co trzy tygodnie, a potem co dwa, aż wreszcie co tydzień. Przez większość dni odczuwałem ból.
Czytaj także: Papież mówi o Polsce. Prosi świat o jedno
37-latka poczuła bóle porodowe. Diagnoza okazała się wstrząsająca
Melissa myślała, że może być to związane z jej zdrowiem reprodukcyjnym. Podejrzewała też wczesną menopauzę. Lekarze początkowo powiedzieli, że to zwykłe zaparcia. Pod uwagę brali też pasożyty czy zespół jelita drażliwego. Zastanawiali się również nad ciążą. Jednak lekarz wykluczył taką możliwość po zrobieniu USG.
Wszystko miało wrócić do normy, aż Melissę znów napadały nieprzyjemne bóle. Do objawów doszedł brak apetytu. Lekarze wciąż twierdzili, że to zwykłe problemy z jelitami i zaparcia. Kobieta była w szoku. Jednak w lipcu 2021 r. w końcu usłyszała prawdę. Okazało się, że 37-latka cierpi na raka okrężnicy w drugim stadium. Pomógł znajomy pracujący w szpitalu.
Zrobili mi tutaj kolejny tomograf komputerowy i wtedy zobaczyli "masę", która mnie blokowała. (..) Nie jestem nieuprzejma, ale w tym momencie tak naprawdę nikogo nie słyszałam i dopiero po przyjeździe chirurga zrozumiałam, że coś, co blokuje moje jelita to rak.
Kobieta przeszła operację 8 lipca, podczas której medycy usunęli ok. 18 cm jelit i 56 węzłów chłonnych. Z powodzeniem zlikwidowali wszelkie oznaki raka, a Melissa została wypisana ze szpitala pięć dni później. 37-latka nigdy nie podejrzewała, że w tak młodym wieku zachoruje na raka jelita: - Myślałam, że jestem za młoda, żeby zachorować na raka okrężnicy. Pomyślałam, że gdyby coś takiego miało się wydarzyć, byłby to rak piersi lub jajnika - mówiła.
Na szczęście wszystko wróciło do normy, a Melissa obrała za cel edukowanie. Chce uświadamiać ludzi, że warto się badać i sprawdzać każdą możliwość. Nigdy nie wiadomo czy za zwykłym bólem brzucha nie kryje się coś więcej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.