Nana, a właściwie Lesley Maxwell, udowadnia w sieci, że dobrą kondycję można mieć w każdym wieku. 64-letnia trenerka daje takie popisy na siłowni, że niejedna dużo młodsza osoba może się porządnie zdziwić. Pochodząca z Melbourne w Australii kobieta zgromadziła w mediach społecznościowych tysiące fanów. To właśnie za pośrednictwem sieci dzieli się zabawnymi opowieściami prosto z siłowni.
Chodzi z wnuczką na siłownię. Ludzie nie dowierzają, co je łączy
Lesley uwielbia ćwiczyć ze swoją wnuczką Tią Christofi. Panie przyznają, że spędzają ze sobą mnóstwo czasu. Kiedy odwiedzają razem siłownię, nie mogą się opędzić od ciekawskich spojrzeń. Ludzie biorą je za matkę i córkę, a kiedy dowiadują się, co tak naprawdę łączy wysportowane kobiety, nie kryją zdziwienia.
Często dzielimy się ubraniami, a nawet bikini. Myślę, że Tia jest oszałamiająca i cieszę się, że mam tak uroczą wnuczkę - wyznała 64-letnia Maxwell w rozmowie needtoknow.online.
Lesley i Tia trenują razem co najmniej raz w tygodniu w domowej siłowni. W trakcie zajęć m.in. podnoszą ciężary. Tia przyznaje, że chce zrobić wszystko, aby móc pochwalić się w wieku 64 lat tak doskonałą kondycją jak jej babcia.
Utrzymanie figury nie jest takie proste
Aby osiągnąć wymarzone rezultaty, Maxwell ćwiczy pięć razy w tygodniu. Odpowiedni plan treningowy to jednak nie wszystko. 64-letnia influencerka trzyma się właściwie zbalansowanej diety, która polega na spożywaniu sześciu małych posiłków dziennie.
Moja dieta jest oparta na białku i właściwych źródłach tłuszczu. Idę pod prąd - nie stosuję modnych metod żywieniowych czy postów. Nie wierzę w nie. Większość babć przywozi wnukom słodycze czy ciasta. Ja natomiast uraczę wnuczkę gryczanymi naleśnikami z ekologicznych jaj oraz z dodatkiem organicznych jagód - tłumaczy Lesley.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl