Barbara Nowak wciąż zaskakuje swoimi wpisami na portalu X, gdzie nie kryje się ze swoimi poglądami, politycznymi sympatiami czy związkami z Kościołem.
Tym razem skomentowała prezydenckie weto, dotyczące dostępności pigułki "dzień po" bez recepty dla kobiet i dziewczyn po 15 roku życia.
W swoim wpisie konsekwentnie jednak używa nazwy "tabletka wczesnoporonna", którą wielokrotnie korygowali ginekolodzy. Pisze też o szkodliwych substancjach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tabletka wczesnoporonna nie będzie dostępna dla nastolatek szybciej niż napoje wysokoenergetyczne! - pisze Barbara Nowak.
Wiele osób zwraca uwagę Barbarze Nowak, że nie chodzi o tabletki wczesnoporonne.
Byłoby lepiej, gdyby przestałaby pani się wypowiadać publicznie. Pełniła pani bardzo ważną i eksponowaną funkcję w polskim systemie edukacji, mając tak koszmarne braki we własnej wiedzy. Ośmiesza pani cały system; neguje zaufanie do polskich szkół, pedagogów, nauczycieli - pisze jedna z osób.
A ktoś inny pyta wprost: "Dlaczego wypowiada się pani o użytkowaniu pigułki, która pani już nawet nie jest potrzebna, młode kobiety mają swój rozum i nie potrzebuje do tego opinii pani, która opiniuje ich życie seksualne i jego konsekwencje".
Czytaj także: Finał batalii o pigułkę "dzień po". Jest decyzja Sejmu
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.