Brigitte Macron, jako żona prezydenta Francji, musi mierzyć się z wieloma przeciwnościami losu oraz niekoniecznie wygodnymi sytuacjami. Ostatnio po sieci krążyły przedziwne plotki na temat prezydentowej, która zaprzecza, iż mają one jakiekolwiek odzwierciedlenie w rzeczywistości. Spekulacje mogły wywołać w czytelnikach prawdziwy szok!
Żona Emmanuela Macrona nie ma łatwo. Ostatnie plotki wywołały burzę w sieci
Najnowszą teorią spiskową na temat Brigitte Macron podzielił się jeden ze skrajnie prawicowych francuskich portali. Według jego doniesień Brigitte jest osobą transpłciową, co od lat próbuje zataić. Plotka głosi, że żona obecnego prezydenta Francji urodziła się jako Jean-Michel Trogneux. Pierwsze pogłoski pojawiły się w sieci już we wrześniu i, niczym wirus, zaczęły rozprzestrzeniać się po różnych portalach. Ogromny rozgłos zdobył artykuł na ten temat, którego autorką jest Natacha Rey. I to do tego, stopnia, że jego fragmenty zaczęły być cytowane w nagraniach wielbicieli teorii spiskowych wrzucanych na YouTube. Sprawą zainteresowali się również skrajni prawicowo aktywiści.
Na Twitterze powstał nawet hasztag "#JeanMichelTrogneux", który od pierwszego listopada zyskuje coraz większą popularność na całym świecie. Nic dziwnego, że żona Emmanuela Macrona w pewnym momencie powiedziała dość.
Brigitte Macron przyjrzała się sprawie i będzie szukać sprawiedliwości
Żona prezydenta nie zamierza tej sprawy puścić płazem. Brigitte oznajmiła, że sprawa została już zgłoszona właściwym organom i zostaną podjęte odpowiednie kroki prawne. Jak podaje BBC prawnik Macron potwierdza, że sprawa jest już w toku. Rozpowszechnianie fałszywych danych jest karalne. Z całą pewnością, kiedy nieuczciwi informatorzy zostaną zlokalizowani, odpowiedzą za swoje czyny. Do tego czasu Brigitte Macron nie ustępuje i dementuje wszelkie podobne doniesienia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.